Kolejne zbrodnie do jakich dochodzi w Niemczech ze strony imigrantów – nie tylko tych, którzy przybyli w ubiegłym roku do Niemiec, ale również imigrantów z drugiego pokolenia – sprawia, że w końcu Niemcy nie tylko otwierają szeroko oczy, ale również powoli zaczynają otwarcie mówić co o tym wszystkim co widzą i czego doświadczają.
Jak pisze wPolityce.pl, powołując się na Tagesspiegel, berliński senator Frank Henkel, zajmujący się sprawami bezpieczeństwa, w dosyć stanowczych słowach wypowiedział się o nielegalnych, muzułmańskich imigrantach, których ściągnęła do Niemiec Angela Merkel:
– Zwykła ludzka uczciwość wymaga, by jasno powiedzieć, że w Würzburgu, Reutlingen i Ansbachu doszło do ohydnych zbrodni, popełnionych przez uchodźców. Zbrodnie te zostały popełnione w najbardziej okrutny sposób, za pomocą siekier, maczet i materiałów wybuchowych.
I dodał:
– Nie łudźmy się: ściągnęliśmy sobie do kraju całkowicie zdziczałych ludzi, zdolnych do popełnienia najbardziej barbarzyńskich zbrodni, które wcześniej nie należały do naszej codzienności. Trzeba to jasno powiedzieć, bez tabu. Ta zwykła ludzka uczciwość wymaga także, byśmy ofensywnie podchodzili do tematu islamizmu. Inaczej polityka zostanie odebrana jako oderwana od rzeczywistości.
Wszystko fajnie, tylko czy Niemcy będzie stać na podjęcie radykalnych kroków, aby odwrócić proces, który został przez to państwo uruchomiony i którego konsekwencje zaczyna odczuwać już cała Unia? Za: dzienniknarodowy.pl