Szczecin, scena z Placu Solidarności, gdzie wraz z uczestnikami Grudnia’70, osobami poszkodowanymi przez władze komunistyczne – odmawialiśmy modlitwę pod Aniołem Wolności, pomnikiem poświęconym zamordowanym na tym placu. Pan ze zdjęcia w trakcie modlitwy podbiegł do mnie i zaczął mi machać telefonem przed nosem.
Później przybiegł z czymś takim i zaczął machać tym w naszym kierunku – anonimowy kodziarzu, uczestnicy Grudnia’70 mają „wypier*lać” sprzed pomnika im poświęconego? Zabrała go policja. To jest poziom tego troglodyckiego tumultu zwanego Strajkiem Kobiet.
Plac Solidarności, wraz z uczestnikami Grudnia'70 odmawialiśmy modlitwę pod Aniołem Wolności, pomnikiem poświęconym zamordowanym na tym placu. Pan ze zdjęcia w trakcie modlitwy podbiegł do mnie i zaczął mi machać telefonem przed nosem… 1/2 pic.twitter.com/BrdqrXvgP9
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) December 13, 2020
Jakie wydarzenie zakłócał ten facet? Zwykłe uczczenie ofiar komunizmu w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.
Ładowanie…