Papież Franciszek podczas audiencji generalnej w Watykanie określił córkę ideologa Kremla Darię Duginę, która zginęła w zamachu jako „biedną dziewczynę”, wspominając o niej w kontekście niewinnych ofiar wojny. Takie słowa wywołały spore oburzenie. Wypowiedź biskupa Rzymu skomentował Rafał Ziemkiewicz, który stwierdził, że poprzez politykę relatywizowania zbrodni Rosji, papież kompromituje katolicyzm.
Córka Dugina nie była „biedną dziewczyną”. Była kimś w rodzaju Goebbelsa czy Streichera, propagandystką gorliwie upowszechniająca zbrodniczą ideologię ojca, zachwalająca dawne ludobójstwa i projektującą nowe. Papież polityką relatywizowania zbrodni Rosji kompromituje katolicyzm.
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) August 24, 2022
– Córka Dugina nie była „biedną dziewczyną”. Była kimś w rodzaju Goebbelsa czy Streichera, propagandystką gorliwie upowszechniająca zbrodniczą ideologię ojca, zachwalająca dawne ludobójstwa i projektującą nowe. Papież polityką relatywizowania zbrodni Rosji kompromituje katolicyzm. – napisał dziennikarz.