Papież Franciszek chcąc podkreślić swoją solidarność z uchodźcami, wziął trzy rodziny syryjskich, islamskich imigrantów z obozu dla uchodźców, z greckiej wyspy Lesbos. Zabrał ich do Rzymu papieskim samolotem z międzynarodowego lotniska Mytilene. Innymi słowy, papież Franciszek przywiózł do Europy dwunastu nielegalnych, islamskich imigrantów, pozostawiając na greckiej wyspie chrześcijan z Bliskiego Wschodu.
Rodzinom tym groziła deportacja z Grecji, papież Franciszek przetransportował ich do Watykanu, państwa, które od 26 października 1997 należy do strefy Schengen. Pomimo tego, że nie jest członkiem UE ma otwartą granicę z Włochami. Swoją jednostronną decyzją przyjął zatem do Europy islamistów, czy będzie to precedens? Czy teraz wszyscy islamscy imigranci będą dostawać się do Europy przez Watykan? Kościół Katolicki pada na kolana przed islamem. Moim zdaniem, ten gest zwiększy przemoc wobec chrześcijan w Afryce i na Bliskim Wschodzie, już dzisiaj są oni masowo szykanowani a nawet mordowani.
Papież Franciszek jest nie tylko głową Kościoła Katolickiego, jest również politykiem, przywódcą państwa Watykan oraz był bardzo ważną postacią w Argentynie (sprawował funkcję arcybiskupa Buenos Aires i tym samym prymasa Argentyny). Jest to człowiek, który nie zna Europy, nie zna realiów naszego kontynentu i naszych problemów. W Argentynie nie ma problemu z radykalnym islamem, nie niszczy się kościołów, nie ma problemu gwałtów i masowego molestowania seksualnego kobiet. Niech Argentyna włączy się w przyjmowanie islamskich imigrantów, niech Franciszek ściąga islamistów do Argentyny! W końcu Argentyna już kiedyś dała przykład całemu światu, że potrafi przyjmować imigrantów. Po II wojnie światowej uratowali przed powieszeniem dziesiątków hitlerowskich ludobójców.