– Europa doświadcza nie tylko skutków ostatnich lat tego co Angela Merkel nazwała i zorganizowała jako willkommenskultur, czyli masowego napływu imigrantów w ostatnich latach – mówił dla Radia Maryja prezes RN, poseł Robert Winnicki.
– Wszystkich tych ludzi, którzy napływają do Europy zbiorczo wrzuca się do worka z nazwą „uchodźcy”, podczas gdy uchodźcy (z dużym prawdopodobieństwem, bo tego tak naprawdę nikt nie wie) stanowią mniejszość tych, którzy docierają do Europy. Większość to zwykli imigranci ekonomiczni, absolutnie nikt nad tym nie panuje. Nie istnieje jakakolwiek ewidencja, nikt nie kontroluje kto jest rzeczywiście uchodźcą, a kto imigrantem ekonomicznym. Nikt nie panuje nad tym czy ci ludzie są faktycznie z obszarów objętych wojną, czy np. z Pakistanu, z Maroka, z Algierii. Przypomnę, że po tych bulwersujących wydarzeniach w noc sylwestrową w Niemczech pierwszym, który został skazany był mieszkaniec obozu dla uchodźców, ale z Algierii, w której wojna toczyła się 15 lat temu – podkreślał przewodniczący Ruchu Narodowego.
Poseł Winnicki odniósł się także szczegółowo do tego co dzieje się aktualnie we Francji. – Sytuacja w Calais jest dramatyczna, tamtejszy burmistrz już wprost apeluje, żeby wojsko wkroczyło do działania. Mamy tam do czynienia z dwoma obozami, jeden tzw. oficjalny, legalny gdzie jest około 2 000 ludzi i drugi, z ponad 5 000 społecznością, która właściwie już tworzy państwo w państwie na tym terytorium. Francja wprost doświadcza tego co niestety jest nie tylko skutkiem ostatnich lat tego szerokiego otwarcia się właściwie na każdego kto chce do Europy wjechać, ale jest też skutkiem tak naprawdę postępującej od dekad islamizacji Europy. (…) Nawet gdyby nie było ani jednego zamachu terrorystycznego, nawet gdyby ani jedna osoba nie zginęła w tak dramatycznych okolicznościach jak to się od lat dzieje na zachodzie Europy w wyniku działania muzułmańskich radykałów. To trzeba powiedzieć jasno, że jako Polacy, Europejczycy, jako również Chrześcijanie i tak mielibyśmy obowiązek przeciwstawić się islamizacji naszego kontynentu. W tej chwili ta cała perspektywa, którą nam się przedstawia w mediach głównego nurtu a propos kwestii imigranckiej wyłącznie koncentruje się na kwestii humanitarnej, socjalnej. Ona jest oczywiście istotna i każdy kto ma elementarnie rozwiniętą potrzebę pomagania, sumienie chce pomagać ludziom będącym realnie w potrzebie. Natomiast to nie oznacza, że mamy islamizować Europę, to są dwie różne rzeczy i jeśli chodzi o tą islamizację Europy to ona postępuje od dekad.
– A my, jako Chrześcijanie, powinniśmy myśleć raczej o chrystianizacji Bliskiego Wschodu, ale nie tej z bombami, a tej z krzyżem w ręku – dodał prezes RN.
Całość audycji do wysłuchania tutaj:
Za: ruchnarodowy.net