Joanna Gawryś-Wojtyś z Zielonej Góry (woj. lubuskie) decyzją miejscowego sądu może stracić opiekę nad dzieckiem. Mimo swojej niepełnosprawności matka otacza wielką miłością swoją 5-miesięczną córeczkę i za nic w świecie nie chce oddawać jej do pogotowia rodzinnego.
W sprawę zaangażował się minister Zbigniew Ziobro. – Jeśli matka kocha i troszczy się o dziecko, to żaden sąd nie powinien go jej odbierać. Z tekstu w „Fakcie” wynika, że mama małej Wiktorii ma wsparcie swoich najbliższych: mamy i cioci. Obie pomagają jej na co dzień w wychowaniu córeczki. Także obowiązkiem państwa jest udzielanie w takich sytuacjach wsparcia, a nie straszenie odebraniem dziecka – mówi Minister Sprawiedliwości.
Sprawę komentuje również Janusz Korwin-Mikke: „Inwalidce z Zielonej Góry (całkiem zresztą sprawnej – jest graficzką komputerową) chcą zabrać dziecko, bo porusza się na wózku niepełnosprawnościowatym (bo przecież nie „inwalidzkim”?).
Przypominam, że 20 lat temu udało mi się odebrać reżymowi dziecko, które chciał porwać rodzicom. Ale tu nie może być partyzantki: trzeba przyjąć ZASADĘ, że dziecko należy do rodziców – i KONIEC. Trudno: 1000 dzieci będzie żyło ze złymi rodzicami, część być może tego nawet nie przeżyje (zresztą z rodziców potworów rodzą się najczęściej dzieci-potwory) – ale nie można z tego powodu naruszać praw 10 milionów normalnych rodziców!”
ZOBACZ WIDEO:
Więcej na: www.fakt.pl/