Sławomir Nitras, szczeciński lider Platformy Obywatelskiej od lat jest najlepszym przykładem arogancji polityków Platformy Obywatelskiej oraz najlepszym przykładem na to jak członkowie tej partii traktują budżet państwa – jako prywatny folwark, z którego można do woli czerpać i marnotrawić publiczne pieniądze!
Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że dwóch doradców politycznych premier Ewy Kopacz od stycznia do listopada wydzwoniło 147 tysięcy złotych. – To ponad 35 procent ogółu wydatków na telefony całej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w której pracuje kilkaset osób. Jak to było możliwe? Trzeba byłoby chyba codziennie rozmawiać, bez przerwy – mówi poseł PiS Arkadiusz Czartoryski, który opisał aferę. – To pokazuje jak PO traktowało Polskę – dodaje
Raportem NIK zajmowała się ostatnio jedna z sejmowych komisji. Co wynika z dokumentu? Dwóm głównym doradcom politycznym ówczesnej premier Ewy Kopacz przyznany został nieograniczony limit kosztów usług telekomunikacyjnych: Łukaszowi Zarębie od 25 lipca 2013, a Sławomirowi Nitrasowi – od 1 stycznia 2015 roku. Tylko w ciągu ubiegłego roku wydali oni 147 tysięcy „z tytułu użytkowania telefonów służbowych”. Tak horrendalne koszty panowie uzasadniali „wysoką częstotliwością wyjazdów zagranicznych lub też służbowym charakterem zadań”.
Limit transferu danych przypisany do kart SIM w telefonach obu doradców (w ramach kosztów abonamentu za usługi telekomunikacyjne) wynosił 2,5 GB. Dysponowali też oni tabletami służbowymi z kartami SIM do transmisji danych z wysokim limitem transferu danych (odpowiednio 40 GB i 35 GB). Z potwierdzonych badaniem NIK ustaleń kontroli wewnętrznej KPRM wynika, że od stycznia do listopada 2015 roku dodatkowy koszt użytkowania telefonu służbowego przez Łukasza Zarębę wyniósł 116 301 zł, a przez Sławomira Nitrasa – 30 732 zł (razem dawało to 147 033 zł, tj. 35,3 procent ogółu wydatków KPRM, czyli 416 713 zł za użytkowanie telefonów służbowych w tym okresie). Doradcy, pomimo otrzymywania na bieżąco informacji o przekraczaniu limitu transferu danych, nie wykorzystywali dostępnego limitu w udostępnionych im tabletach, choć pozwoliłoby to znacznie ograniczyć dodatkowe koszty lub w ogóle ich uniknąć. Więcej: niezależna.pl
Fragmenty raportu NIK:
Mój komentarz: to jest zwykłe złodziejstwo i uważam, że tak też powinno być traktowane.
Liczę, że Zbigniew Ziobro odpowiednio zajmie się tymi, którzy przez lata rozkradali pieniądze pochodzące z naszych podatków. Szczecinian ostrzegałem przed Nitrasem jeszcze przed wyborami: