70 proc. Polaków, w sporze między Warszawą a Brukselą dotyczącym przyjmowania uchodźców, popiera politykę polskiego rządu – wynika z sondażu IPSOS dla „Wiadomości” TVP1. Krajom, które nie chcą przyjmować imigrantów, konsekwencjami finansowymi zagroziła kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel, na osiem dni przed wyborami parlamentarnymi, zaostrza ton w sprawie przyjmowania uchodźców. Na jej celowniku znalazły się przede wszystkim kraje Grupy Wyszehradzkiej. – Każdy, kto odrzuca solidarność, musi się liczyć z tym, że nie pozostanie to bez konsekwencji, także dla negocjacji w sprawie przyszłego wsparcia finansowego – powiedziała.
Polska i Węgry nie przyjęły ani jednego uchodźcy w ramach unijnego programu relokacji, a Czechy i Słowacja wstrzymały ją ze względu na obawy związane z falą dżihadystycznych ataków w Europie.
Jak wynika z sondażu IPSOS, po stronie polskiego rządu wobec ewentualnych sankcji za nieprzyjmowanie uchodźców opowiada się 70 proc. naszych rodaków. 20 proc. popiera działania UE i Niemiec, a 10 proc. nie ma zdania na ten temat.
– Wyniki tego sondażu nie powinny dziwić. Jeżeli widzimy na co dzień w różnych mediach czy w internecie, czy w telewizji, czy słyszymy w radiu o tych wszystkich niedobrych sytuacjach, które mają miejsce w związku z imigrantami czy uchodźcami w krajach, w których oni przebywają, to trudno, żeby Polacy chcieli, żeby u nas też takie sceny miały miejsce – podkreśla politolog, prof. Piotr Wawrzyk.
Za: TVP.info, „Wiadomości” TVP1