Szogunie, czy Ci nie żal? Czy nie żal Ci podwyższenia dwudziestu jeden podatków? Czy nie żal Ci zawyżenia wieku emerytalnego do 67 roku życia? A wreszcie, czy nie żal Ci wprowadzenia do Polski żywności GMO?
Pomyślmy, co przez 5 lat zrobiłeś Drogi Bronku, Pierwszy Myśliwy RP. Na pewno grzałeś się w blasku żyrandola świecącego w Belwederze. Byłeś ogromną dla nas chlubą w Japonii, kiedy wszedłeś na fotel spikera. I z tym samym krajem łączyłeś się w BULU i NADZIEJI, zapominając o zasadach ortografii. Mam do Ciebie pytanie, czy kiedy goliłeś wąsa myślałeś nad tym, że podpisujesz podwyższenie podatku na ubranka dziecięce? Żałuję, że brakowało osoby, która zaśpiewałaby Ci kołysankę, kiedy śniłeś o niebieskich migdałach podczas uroczystości państwowych.
Szogunie, czy ci nie żal?
Odchodzić od stron ojczystych,
Świerkowych lasów i hal
I tych potoków srebrzystych?
Bronku, a może żal Ci wszystkich wpadek kampanijnych? Może żal Ci spikerki do ucha szepczącej 'przytulmy panią, przytulmy?’ Myślę, że nie w smak Ci teraz myśleć o incydencie w Inowrocławiu gdzie koparki i dźwigi na Twój przyjazd jeździły w kółko. A na fladze unijnej gwiazdki nie symbolizują państw Drogi Prezydencie – tak, gwoli przypomnienia.
A Szogun na góry spoziera
I łzy rękawem ociera,
Bo góry porzucić trzeba,
Dla chleba, panie dla chleba.
Ale powiem, Bronku, że w sumie żal mi Cię, że teraz koledzy z partii na ulicy nie mówią Ci „cześć Bronek!”, nie salutują, nie puszczają oczek. Pewnie myślą o tych 18 milionach wyrzuconych w błotko polityczne na kampanię nie dającą nic. A nie przepraszam, jakie nic! Piękną porażkę. I na cóż Ci było 16 Bronkobusów, którymi nawet nie jeździłeś? Ale wiesz, co nie przejmuj się za bardzo tą przegraną. Zmienisz pracę, weźmiesz kredyt. Będzie lepiej!
Góralu, wróć się do hal,
W chatach zostali ojcowie;
Gdy pójdziesz od nich hen w dal
Cóż z nimi będzie, kto powie?
Właśnie, co z Wami będzie, kto powie? Czy cała platforma stanie na nogi, otrzepie kurz i z dumnie podniesioną głową wygra wybory parlamentarne? Jedno jest pewne. Ta dumnie podniesiona głowa – w tym jesteście mistrzami. Byliście tak aroganccy i pewni siebie, że kampanię Bronku rozpocząłeś – przypomnę Ci – miesiąc przed wyborami. A na dwa dni przed pierwszą turą powiedziałeś w swojej ulubionej stacji telewizyjnej pamiętne słowa 'wygrałem raz, wygram i drugi’. Powiem Ci, co uwielbiają robić Polacy. Działać na przekór. Pokazali Ci to 10 maja. A potem na dobitkę jeszcze 24. Życzę Ci, abyś teraz zszedł trochę na ziemię bo latałeś w obłokach 5 lat, a już za chwilę, już za momencik następne wybory. A nie, zapomniałam. Te nie są dla Ciebie. Wątpliwym jest, żeby koledzy przyjęli Cię w swoje skromne progi, poklepali po plecach i zaśpiewali 'nic się nie stało, Bronku, nic się nie stało!’
A Szogun jak dziecko płacze:
Może już ich nie zobaczę;
I starych porzucić trzeba,
Dla chleba, panie, dla chleba.
[youtube height=”HEIGHT” width=”WIDTH”]https://www.youtube.com/watch?v=7aSfvLQeSAU[/youtube]
Autorka: K.S.