Jak niewiele dziś trzeba by stać się idolką młodzieży i innych środowisk, na miarę wojowniczej świętej. Zdawać by się mogło, że tego typu zagrania są domeną bardziej zgnuśniałych krajów, jak te leżące w kręgu Europy Zachodniej. Mało kto jednak (o ile myśli w normalny sposób) pomyślałby o porównaniu Świętej, do zwykłej wagarowiczki, która w imię walki o klimat, rozpoczęła strajk, który ostatecznie zaprowadził ją na salony.
Historia o jakiej mowa wydarzyła się w Polsce, na stronach jednego z najnowszych podręczników do nauki języka polskiego. Zdjęcie książki, obiegło w błyskawicznym tempie internet i jak nie trudno się domyśleć, z miejsca wywołało burzę wśród internautów.
Dziewica Orleańska, w zasadzie od początku swej historii uznawana jest za symbol odwagi, siły, rycerskości, czy czystości. Czy porównanie jej do szwedzkiej wagarowiczki jest rzeczywiście na miejscu?
Nastolatka, która opuściła szkołę przez cały rok i nie zdała, jest teraz pokazywana jako przykład dla młodych ludzi i porównywana do świętego męczennika, który został niezrozumiany przez jej współczesnych – przekazuje RMX News.
Tymczasem w podręczniku analogie między Gretą a Joanną D'arc ,Chryste widzisz- zagrzmij ! pic.twitter.com/N9tVEmH8MM
— Anna Rdzanek 🏠🇵🇱🇵🇱 (@anna_rdzanek) August 28, 2020
Wiecie co to jest? Podręcznik do drugiej klasy podstawowej w Polsce. Zamiast Inki Greta d'Arc. Ja pierdolę, nie wierzę. To robi naszym dzieciom minister z PiSu. 🤦🏼♂️ pic.twitter.com/pKTXzvtWvO
— Jarek (@CierpialJarek) August 29, 2020
Czy twórcy tego podręcznika są poważni? Jak można postacie tak istotne dla kultury i historii europejskiej, porównywać do sterowanych wagarowiczek?