Kolejne 11 miliardów koron, czyli 5 miliardów złotych, przeznaczy rząd w Sztokholmie na sfinansowanie imigracji. Odpowiednia poprawka w ustawie budżetowej została już przyjęta.
Pieniądze trafią do Urzędu Migracyjnego oraz do gmin przyjmujących najwięcej tak zwanych uchodźców. Minister finansów Magdalena Andersson przyznała, iż dodatkowe nakłady na rzecz polityki imigracyjnej wymagały zaciągnięcia pożyczki.
KONIECZNIE ZOBACZ:
- Policja utraciła kontrolę nad Malmö. Czy to oznacza, że Kaczyński miał jednak racje i w Szwecji istnieją strefy „NO-GO”
- Szwedzki muzyk o sylwestrze w Polsce: „Nawet samotne kobiety szły bez strachu”
Jeszcze niedawno resort pani Andersson domagał się większej oszczędności w przeznaczaniu pieniędzy pochodzących od podatników, a przeznaczanych na rzecz przybyszów z Bliskiego Wschodu czy Afryki. O konieczności ograniczania nakładów na ten cel mówił też premier Stefan Loefven, lider Szwedzkiej Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej. Ambitne zamierzenia nie wytrzymały konfrontacji z rzeczywistością, której ton narzuca polityczna poprawność i inne lewicowe przesądy.
Za: pch24.pl, źródło: tvp.info/IAR
I na tym to polega! Cwaniaki z ukladu dostaja kase na imigrantow ale…. lwia czesc tej kasy idzie finalnie do ich kieszeni a retki na imigrantow!!! ;) Pomoc tych instytucji kosztuje od groma kasy! Taki sobie businessik uknuly urzedasy i politycy!!!! A ludziska placa te podatki i placa…. i chusteczka haftowana z tego maja!!!!
Dokładnie !!!
Szwecja stanęła nad krawędzią przepaści , po czym uczyniła dynamiczny krok w przód