Tadeusz Woźniak podkreślił podczas konferencji prasowej z ministrem sprawiedliwości, że jest już posłem RP od 18 lat, ale nadchodzące wybory są najważniejszymi w całej powojennej historii Rzeczpospolitej. Zdaniem przedstawiciela Suwerennej Polski, podczas głosowania w niedzielę rozstrzygnie się, czy nasze państwo będzie suwerenne, czy może zostanie niemieckim landem, w którym obywatele boją się o swoje bezpieczeństwo.
– Jestem posłem od 18 lat i tyle samo jestem związany z polityką zagraniczną naszego państwa. (…) Jako poseł na Sejm, ale również jako obywatel, pragnę powiedzieć, że nadchodzące wybory są najważniejsze w całej historii powojennej Polski. To wybory o to, czy Polska będzie suwerenna, czy będzie niemieckim landem, czy w polskich miastach i wioskach ludzie będą czuć się bezpiecznie. Nasi przeciwnicy już dzisiaj zapowiadają współuczestniczenie w przymusowej relokacji nielegalnych imigrantów. – powiedział Tadeusz Woźniak.
– Przymusowa solidarność to stwierdzenie, w którym dwa słowa wykluczają się wzajemnie. Polacy pokazali swoją solidarność po pierwsze w roku 1980, dzięki czemu wyswobodziliśmy całą Europę Środkowo-Wschodnią spod buta sowieckiego. Polacy pokazali również swoją solidarność w momencie, kiedy Rosja pełnoskalowo napadła na Ukrainę. Przez Polskę przepłynęło ok. 10 milionów obywateli Ukrainy – to byli uchodźcy wojenni, przyjmowani z otwartymi ramionami i sercem w otwartych drzwiach domów polskich rodzin. To my pokazaliśmy Europie i światu, że jesteśmy solidarni. Teraz oni chcą nas uczyć, czym jest solidarność? To brzmi jak kpina. – podsumował przedstawiciel Suwerennej Polski.
Poseł @Wozniak_Tadeusz: Nadchodzące wybory są najważniejsze w całej historii powojennej Polski. To wybory o to, czy Polska będzie suwerenna, czy będzie niemieckim landem, czy w polskich miastach i wioskach ludzie będą czuć się bezpiecznie. pic.twitter.com/hbvZrqNJsp
— Suwerenna Polska (@Suwerenna_POL) October 7, 2023