Rząd Donalda Tuska konsekwentnie realizuje scenariusz niszczenia strategicznych spółek państwowych. Tym razem na celowniku znalazła się Poczta Polska, której właśnie odebrano monopol na doręczanie przesyłek urzędowych. Decyzja Sejmu to cios prosto w serce narodowego operatora pocztowego, który i tak już boryka się z problemami finansowymi. Teraz, po otwarciu rynku na prywatnych operatorów, Poczta Polska stanie się łatwym łupem dla zagranicznych gigantów takich jak DHL, DPD, UPS czy niemiecki Hermes.
Sejm odebrał Poczcie Polskiej monopol na dostarczanie pism urzędowych. Rząd Donalda Tuska wbił ostateczny gwóźdź do trumny Poczty Polskiej? A w mediach o tym cisza.
Kto na tym zyska, między innymi takie firmy jak InPost, DPD, DHL, UPS i FedEx. Pismo z urzędu w paczkomacie? Nie… pic.twitter.com/dSW9W6SOp9
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) February 23, 2025
Cios w Pocztę Polską – komu na tym zależy?
Jeszcze kilka lat temu Poczta Polska była pewnym i stabilnym filarem rynku usług pocztowych, zapewniającym doręczanie korespondencji do każdej miejscowości – także tam, gdzie prywatne firmy nie chciały działać, bo było to „nieopłacalne”. Dzięki monopolowi na doręczanie pism urzędowych mogła utrzymać swoje placówki nawet w małych gminach, a tysiące listonoszy miało zapewnione miejsca pracy.
Teraz, dzięki rzekomej „deregulacji” rynku usług pocztowych, Poczta Polska traci kluczowe źródło dochodów. Firmy prywatne, które mogą skupić się wyłącznie na obsłudze dochodowych tras i miast, przejmą najlepsze segmenty rynku, a Poczta – jako instytucja publiczna – pozostanie z niedochodowymi i deficytowymi rejonami. Efekt? Pogłębienie strat i likwidacja kolejnych placówek!
Donald Tusk realizuje scenariusz zagranicznych korporacji?
Na całym zamieszaniu związanym z rozmontowywaniem Poczty Polskiej najbardziej skorzysta Rafał Brzoska, właściciel InPostu, który od lat próbuje przejąć dominację na rynku przesyłek. Nie jest tajemnicą, że InPost prowadzi agresywną ekspansję, wykorzystując chaos w Poczcie Polskiej i zdobywając kolejne kontrakty. Teraz, gdy rząd Tuska odebrał państwowemu operatorowi przesyłki urzędowe, Brzoska może liczyć na wielomilionowe zyski. Wystarczy przypomnieć, jak InPost przejął rynek paczek kurierskich, eliminując Pocztę Polską z gry – teraz taki sam scenariusz rozgrywa się w obszarze przesyłek urzędowych. A zatem mamy pierwszy skutek – deregulacji – cios dewastujący Pocztę Polską, na korzyść między innymi InPostu.
Tusk i jego rząd doskonale wiedzą, że osłabienie Poczty Polskiej otwiera drzwi dla prywatnych graczy, którzy działają tam, gdzie mogą liczyć na gigantyczne zyski. Czy to już nie tylko biznes – a polityczny deal, w którym na końcu stracą zwykli Polacy? Kosztem pracowników Poczty Polskiej i obywateli, którzy w mniejszych miejscowościach mogą zostać pozbawieni dostępu do podstawowych usług, prywatne imperium Brzoski rozrasta się w błyskawicznym tempie? Czy wkrótce okaże się, że wszystkie przesyłki urzędowe i państwowe będą dostarczane przez prywatną firmę, a państwowa Poczta Polska zostanie ostatecznie zlikwidowana? Te pytania zostawiam.
10 tysięcy zwolnień, zamykane placówki i koniec państwowego operatora?
Zaledwie kilka dni temu wiceminister aktywów państwowych poinformował, że z Poczty Polskiej ma odejść prawie 10 tysięcy pracowników. To efekt dramatycznej sytuacji finansowej spółki, której rząd Tuska nie tylko nie ratuje, ale dodatkowo ją niszczy.
Pracownicy mówią wprost – likwidacja Poczty Polskiej jest celem politycznym obecnej władzy. Jeżeli nic się nie zmieni, kolejne lata przyniosą:
✅ Masowe zwolnienia – tysiące listonoszy i pracowników placówek straci pracę!
✅ Zamknięcie setek urzędów pocztowych – szczególnie w mniejszych miejscowościach!
✅ Przekazanie rynku zagranicznym firmom – bez żadnej kontroli i bezpieczeństwa!
Czy w takim kierunku ma zmierzać Polska? Czy mamy oddać naszą infrastrukturę logistyczną w ręce zagranicznych korporacji?
Poczta Polska to nie tylko firma – to bezpieczeństwo państwa!
Poczta Polska pełniła do tej pory kluczową rolę w systemie bezpieczeństwa – doręczając dokumenty sądowe, pisma urzędowe, a także obsługując wybory czy świadczenia dla seniorów. Teraz te zadania przejmą prywatne firmy – często zagraniczne. Czy rząd Tuska bierze pod uwagę ryzyko, że dane milionów Polaków trafią w ręce zagranicznych korporacji?
Czas na działanie! Polacy muszą powiedzieć „STOP” niszczeniu państwowych firm!
Każdy Polak, który ceni niezależność gospodarczą naszego kraju, powinien głośno sprzeciwić się tym działaniom. Poczta Polska nie może zostać zniszczona przez Tuska tak, jak wcześniej zniszczono polskie banki czy sektor energetyczny!
Polacy muszą się obudzić! Nie możemy pozwolić, by w imię „deregulacji” rozkradziono nasze narodowe przedsiębiorstwa i oddano je w obce ręce!