Najnowsze wieści z Ukrainy? – „Żołnierze 113. Samodzielnej Brygady Obrony Terytorialnej wyzwoliły Wasyłenkowe i Artemiwkę w obwodzie charkowskim”. Teraz przypomnijmy sobie o każdym jednym polityku opozycji, który krytykował powstanie Wojsk Obrony Terytorialnej i zapowiadał ich likwidację jak dojdą do władzy. Jednym z nich był Władysław Kosiniak-Kamysz.
Wprost proponował likwidację Wojsk Obrony Terytorialnej. Posłuchajcie:
Żeby każdy pamiętał czym jest PSL pic.twitter.com/lkgv7CMP9N
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) September 11, 2022
Jak koalicja PO/PSL likwidowała Wojsko Polskie:
Całkowita liczba żołnierzy podczas rządów PO-PSL prezentuje się następująco: rok 2008: 124,8 tys., rok 2009: 99,1 tys., rok 2010: 110 tys., rok 2011: 94,2 tys., rok 2012: 100 tys., rok 2013: 100 tys., rok 2014: 100 tys., rok 2015: 100 tys.
Natomiast za rządów PiS w latach 2015–2021 liczba żołnierzy wzrosła: rok 2016: 124 tys., rok 2017: 129 tys., rok 2018: 144,1 tys., rok 2019: 160 tys., rok 2020: brak danych, rok 2021: 160 tys.
Rząd Donalda Tuska rezygnował z inwestowania w armię, a co więcej, zlikwidował wiele ważnych jednostek. Tylko w roku 2011 zamknięto 14. Suwalski Pułk Artylerii Przeciwpancernej, 1. Warszawską Dywizję Zmechanizowaną, 3. Brygadę Zmechanizowaną w Lublinie i 1. Siedlecki Batalion Rozpoznawczy. Bogdan Klich – minister obrony w rządzie Donalda Tusk – w 2008 r. podkreślał: „Podjąłem już szereg takich działań, które mają zaowocować albo już zaowocowały oszczędnościami”.