Polska od lat pada ofiarą polityki Unii Europejskiej, która systematycznie doprowadza do upadku naszych kluczowych gałęzi gospodarki. Najpierw zlikwidowano polski przemysł cukrowniczy, potem przyszła kolej na górnictwo i energetykę, a teraz brukselscy biurokraci dobierają się do polskiego rybołówstwa i przetwórstwa rybnego. To już nie jest przypadek – to świadoma polityka niszczenia suwerenności gospodarczej naszego kraju!
Likwidacja polskiego rybołówstwa – celowa destrukcja?
Polscy rybacy od lat walczą o przetrwanie, a kolejne decyzje Unii Europejskiej tylko pogarszają ich sytuację. Wprowadzone w 2019 roku zakazy połowu dorsza, a następnie dalsze ograniczenia połowowe sprawiły, że większość polskich jednostek rybackich nie ma z czego się utrzymać. Armatorzy stoją przed tragicznym wyborem: złomować swoje kutry i zmienić zawód albo pogrążyć się w długach. Unijne przepisy nie biorą pod uwagę specyfiki polskiego rybołówstwa, a zamiast wspierać, narzucają kolejne restrykcje, które wypychają polskich rybaków z rynku.
Ale to nie wszystko! Przetwórstwo rybne, które było jednym z filarów polskiego eksportu spożywczego, również znalazło się pod ostrzałem. Najnowsze regulacje dotyczące przetwarzania łososia sprawią, że Polska straci swoją konkurencyjność na rynku europejskim. Wprowadzone ograniczenia nie mają żadnego naukowego uzasadnienia, a jedynie faworyzują firmy z Francji, Hiszpanii i Włoch, eliminując polskich producentów.
Upadek górnictwa – niemiecki plan likwidacji polskiej energetyki
Nie można zapominać, że Unia Europejska, przy pełnej bierności rządu Donalda Tuska, prowadzi także wojnę z polskim węglem. Pod pretekstem walki z „kryzysem klimatycznym” narzuca się nam pakiet Fit for 55, który oznacza całkowitą rezygnację z węgla i zastąpienie go droższymi surowcami z zagranicy. W praktyce oznacza to uzależnienie Polski od niemieckiej energetyki oraz rosyjskiego gazu – scenariusz, przed którym ostrzegano już lata temu.
Polska płaci ogromne kwoty za unijny system ETS (handlu emisjami CO₂) Już więcej niż kosztuje cały program 800+ w skali roku! Te pieniądze zamiast wspierać polską gospodarkę, trafiają do unijnego budżetu i bogatych państw Zachodu.
Upadek cukrownictwa – zdrada polskiego rolnictwa
Polska była kiedyś potęgą w produkcji cukru, ale decyzje polityków podporządkowanych Brukseli doprowadziły do upadku naszego przemysłu cukrowniczego. W latach 2000-tych, pod rządami postkomunistów i liberałów, większość polskich cukrowni została sprzedana zagranicznym koncernom i zlikwidowana. Teraz zamiast eksportować cukier, musimy go importować z Niemiec i Francji, a polscy rolnicy zostali uzależnieni od dyktatu wielkich korporacji.
Unia niszczy polską suwerenność gospodarczą!
To nie są pojedyncze przypadki. To element systemowego planu osłabienia Polski i podporządkowania naszej gospodarki interesom unijnych elit. Polscy rybacy, górnicy, przetwórcy i rolnicy są kolejnymi ofiarami tego procesu. Jeśli nie powiemy STOP, za kilka lat Polska stanie się jedynie rynkiem zbytu dla niemieckich i francuskich firm, a nasze narodowe bogactwa i surowce zostaną sprzedane za grosze.
Czy tak ma wyglądać polska przyszłość? Czas się temu przeciwstawić!