Każdy ma chyba w pamięci swoje młodzieńcze szaleństwa. Po latach można je wspominać z mniejszym lub większym rozrzewieniem. Do tego typu miłych wspomnień, trójka amerykańskich nastolatków, nie będzie mogła zaliczyć ostatniej sytuacji.
Troje 15-latków zostało aresztowanych, po tym jak wdarli się do prywatnej posiadłości prezydenta USA – Donalda Trumpa. Incydent miał miejsce w ubiegłym tygodniu. W piątek miejscowa policja zauważyła kręcących się w okolicy trzech nastolatków. W pewnym momencie, zaczęli oni uciekać przed policją. W czasie ucieczki przeskoczyli przez płot otaczający posiadłość Mar-a-Lago. Najpewniej nie mieli świadomości, że miejsce to należy do prezydenta. Tam złapała ich ochrona obiektu, a następnie przekazała w ręce policji.
Nie byłoby to nic takiego, gdyby nie jeden szczegół. Jeden z zatrzymanych miał w plecaku załadowany karabin AK-47.
Według podawanych informacji, zatrzymani mają usłyszeć zarzut wtargnięcia na teren prywatny z bronią w ręku. Według policji nie zdawali sobie sprawy z tego na czyją posiadłość wtargnęli. Co zaś się tyczy karabinu, nastolatek tłumaczył się znalezieniem go.
https://twitter.com/Breaking911/status/1291134389934530571
Police: 3 teens inadvertently jump wall into Mar-a-Lago
Local LE sources tell me this has nothing to do with BLM or ANTIFA.
Potential felony car stop a few miles north, car chase, when they hit the big turn west near Mar, they bailed out of the car. https://t.co/e61dbJ9RSJ
— John Cardillo (@johncardillo) August 5, 2020