Około dwustu osób wzięło udział w masowej bijatyce Turkami i Kurdami, do której doszło w hali odlotów lotniska w Hanowerze. Policja musiała użyć gazu łzawiącego. Przyczyną zamieszek była najnowsza operacja militarna Turcji przeciwko siłom kurdyjskim w północnej Syrii.
Na hanowerskim lotnisku grupa kilkudziesięciu Kurdów zorganizowała protest przeciwko tureckiej ofensywie na pozycje kurdyjskie w Syrii. Jako miejsce wybrano tę część terminalu, gdzie obsługiwani są pasażerowie tureckich linii lotniczych. Z flagami Kurdystanu skandowali w stronę tureckich pasażerów hasła „Erdogan faszysta”, „Erdogan terrorysta”.
Doszło do przepychanek, a następnie do regularnej bijatyki między Turkami i uczestnikami kurdyjskiej manifestacji. Policja musiała siłą rozdzielać najbardziej agresywnych używając także gazu łzawiącego. Dwie osoby odniosły lekkie obrażenia. Wieczorem Kurdowie demonstrowali też w samym centrum Hanoweru.
Od momentu rozpoczęcia ofensywy wojsk tureckich przeciwko siłom kurdyjskim, w wielu miastach Niemiec dochodzi do antytureckich incydentów. W Lipsku i Kassel nieznani sprawcy oblali farbą meczety należące do islamsko-tureckiej unii religijnej DiTiB. W Minden ucierpiała natomiast siedziba ośrodka kulturalnego prowadzonego przez tę organizację.
Typowy dzień w Hanowerze. Grupa kilkuset muzułmanów (Turcy vs Kurdowie) toczy regularną bitwę wewnątrz niemieckiego lotniska.
Sprawa nie trafiła na czołówki portali czy gazet. To już normalność, o której nie można mówić i pisać. Na #Facebook grozi za to ban. #PrzeciwCenzurze pic.twitter.com/ZOoC0hnVeh— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) 23 stycznia 2018