24 września miała miejsce prapremiera filmu „Pilecki”, o samym filmie polecam artykuł: Film o rtm. Pileckim trafił do kin w całej Polsce tutaj jednak chciałbym się skupić na przemówieniu prezydenta Andrzeja Dudy, który gościł na pierwszym, uroczystym pokazie tego filmu. Uważam, że wreszcie mamy godnego prezydenta, który godnie reprezentuje Polskę i będzie dbać o jej prawdziwych bohaterów, tych zapomnianych tak żyjących, jak i pomordowanych przez komunistów, nazistów czy też Ukraińców.
Przemówienie Andrzeja Dudy:
(spisywałem je ze słuchu więc mogą się pojawić drobne rozbieżności)
„Szanowni Państwo, to bardzo ważny moment, to powiedziałbym niezwykle ważny moment ale też moment znamienny. Za chwilę zobaczymy film o może największym bohaterze Rzeczypospolitej połowy XX wieku. O człowieku, którego życiorysem, człowieku, którego bohaterstwo i oddanie polskiej sprawie ale oddanie także po prostu ludziom, trudno jest w ogóle wysłowić. Człowieku, który dla Polski, dla polskiego społeczeństwa, dla polskiego narodu, poczynił wielkie zasługi. I za te swoje zasługi, zamiast odebrać honory i odznaczenia wojskowe został przez komunistów, brutalnie, zdradziecko, z pogwałceniem wszelkich zasad – zamordowany.
Jest rzeczą niezwykle znamienną, że życiorys, który mógłby się spokojnie stać fabułą niejednego hollywoodzkiego filmu, który byłby pewnie przebojem kinowym, gdyby rtm. Witold Pilecki był bohaterem Stanów Zjednoczonych. Przez tyle lat po ’89 roku, nie doczekał się żadnego zobrazowania, że kiedy wreszcie znaleźli się ludzie, którzy postanowili to dzieło przeprowadzić to polskie władze nie były zainteresowane tym aby ten film wspomóc. Aby to dzieło było w sposób należyty finansowane. Chcę to mocno zaakcentować, bo to dla mnie bardzo znamienne kiedy widzę napis 25 albo 26 lat wolności. Cóż to za wolność, w której państwo nie widzi potrzeby upamiętnienia bohatera? Cóż to za wolność, w której państwo polskie nie widzi potrzeby budowania postaw obywatelskich na tak bohaterskich ludziach!
Szczątki Pana rtm. Witolda Pileckiego do dzisiaj nie zostały odnalezione, wierzymy w to głęboko, że zostaną odnalezione w czasie warszawskich prac na warszawskiej „Łączce”, gdzie dzisiaj wydobywa się ciała pomordowanych bestialsko przez komunistów ciała żołnierzy wyklętych. Rzeczywistych bohaterów polskiej wolności, którzy w walce o bohaterską, suwerenną Polskę nie poddali się nigdy! Może wiedzieli, że jest to walka beznadziejna i że przeciwnik jest tak potężny, że nie mają z nim żadnych szans. A jednak trwali! Byli niezłomni!
I takim właśnie największym przykładem niezłomności, obok pięknej postaci „Inki”, był właśnie rtm. Witold Pilecki.
Chciałem podziękować wszystkim tym, którzy przyczynili się do tego, że ten film powstał. Przede wszystkim chciałbym podziękować tym, którzy ten film stworzyli, wyprodukowali ale chciałem też podziękować tym, którzy z taką ofiarnością zbierali środki na ten film, mimo wszystkich przeciwności. To ponad 2000 ludzi, którzy dali swoje pieniądze. To stowarzyszenia, które ofiarnie walczyły aby ten film powstał. Jestem za to ogromnie wdzięczny i składam Państwu głęboki ukłon. Chciałem też z tego miejsca, tuż przed obejrzeniem filmu, chciałem oddać głęboki hołd rodzinie Pana rtm. Witolda Pileckiego. Rodzinie, która przez lata komunizmu tyle wycierpiała. Rodzinie, która straciła; męża, ojca, dziadka. Chciałem powiedzieć proszę Państwa, nawiązując do tych słów, które wypowiedziałem już przed chwilą, że to smutne, że w III RP dopiero dzisiaj możemy zobaczyć film (i to nie stworzony za środki państwowe) tylko stworzony ze środków prywatnych i to stworzony z ofiarności zwykłych ludzi a nie ze środków polskiego państwa.”