„Szanowała każdego człowieka – to było w niej wielkie” – prezydent Andrzej Duda o śp. Marii Kaczyńskiej, Pierwszej Damie, która zginęła na służbie Polsce w Smoleńsku.
„Pani Prezydentowa swoją służbą Pierwszej Damy służyła człowiekowi”
Kobieta, żona, matka
Urodziła się w Machowie. Jej matka była nauczycielką, a ojciec leśniczym. Rodzina przybyła na teren dzisiejszej Polski z Wilna. Ojciec walczył w wileńskiej partyzantce, jeden z jego braci w szeregach Korpusu gen. Andersa pod Monte Cassino. Drugi brat zginął w Katyniu. Absolwentka Wydziału Transportu Morskiego Wyższej Szkoły Ekonomicznej (dzisiaj Uniwersytet Gdański), od 1978 roku żona Lecha Kaczyńskiego.
W latach 80. zajmowała się wychowaniem córki, tłumaczeniami z języka angielskiego i francuskiego, lekcjami oraz wspomaganiem męża w działalności opozycyjnej i podziemnej. Interesowała się sztuką – teatrem, muzyką, baletem. Lubiła podróże, ceniła sobie życie rodzinne, zwłaszcza spędzanie czasu ze swoimi wnuczkami: Ewą i Martyną. Ostatnie lata życia spędziła w Pałacu Prezydenckim, gdzie z wielką klasą pełniła rolę Pierwszej Damy. ŻYCIORYS MARII KACZYŃSKIEJ >>
W lutym tego roku Prezydent Andrzej Duda odsłonił tablicę upamiętniającą śp. Prezydentową Marię Kaczyńską w Rabce-Zdroju, gdzie spędziła lata szkolne.
Przede wszystkim była osobą bardzo mądrą życiowo. Można także powiedzieć, że była bardzo prostolinijna – gdy coś jej się nie podobało, po prostu to mówiła, ale nigdy w sposób nieprzyjemny, tylko zawsze miało się wrażenie, że robi to z życzliwości; odbiór był taki, że chce pomóc. Że np. rzeczy, na które zwraca uwagę, mają właśnie służyć temu, żeby urząd był jak najlepiej reprezentowany, żeby prezydentura była sprawowana jak najlepiej, w dobrym stylu. Zwracała uwagę np. na ubiór i mówiła: „Proszę nałożyć krawat, sytuacja tego wymaga”. Nigdy nie odebrałem, żeby Pani Prezydentowa zrobiła coś w zdenerwowaniu, nie ‒ zawsze bardzo spokojnie, bardzo rzeczowo. Była taką osobą ‒ jak ja to mówię ‒ twardo stąpającą po ziemi. Bardzo lubiłem i bardzo Panią Prezydentową za to ceniłem – że jej uwagi zawsze były celne, mądre, a jednocześnie w zasadzie oczywiste. Taka była – raczej silną osobowością – tak wspominał Marię Kaczyńską Prezydent Andrzej Duda. CAŁA ROZMOWA >>
„Nigdy nie zostawiała człowieka w potrzebie”
Rola Pierwszej Damy
Reprezentowała kraj u boku małżonka, Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a także w jego imieniu indywidualnie uczestniczyła w wielu uroczystościach międzynarodowych. Pomagała potrzebującym. Patronowała akcjom i organizacjom dobroczynnym, honorowym patronatem objęła m.in. Galę Charytatywną z okazji 60-lecia Funduszu Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci – UNICEF. Razem z Madeleine Albright angażowała się w działalność na rzecz profilaktyki zdrowotnej kobiet. Wspierała środowiska artystyczne i polonijne kultywujące rodzimą kulturę i tradycję.
Fotografia została zrobiona 9 kwietnia 2010 r., kiedy Pierwsza Dama przyjęła w Pałacu grupę dzieci ze Wschodu
Honorowe członkostwa Pierwszej Damy
„Pani Prezydentowa nie traktowała siebie jako wielce celebrowanej osoby publicznej. Była taka bardzo trzymająca się życia.
Uważała, że ona tutaj realizuje misję, którą było pomaganie ludziom w różnych sytuacjach ‒ pomaganie dzieciom, wspieranie ludzi chorych, ludzi w trudnej sytuacji.
Ona to po prostu realizowała ‒ i robiła to znakomicie ‒ wspominal Andrzej Duda.”

Razem z Parą Prezydencką w Pałacu mieszkali też ich mali ulubieńcy: psy Tytus i Lula oraz koty: Rudolf i Molly. Po katastrofie smoleńskiej zwierzętami zaopiekowali się współpracownicy tragicznie zmarłego Prezydenta i Pierwszej Damy.
Maria Kaczyńska zginęła wraz z mężem 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem w drodze na obchody 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej.
13 kwietnia 2010 r. trumna z ciałem Pierwszej Damy została przywieziona do Warszawy. Uwielbianą Prezydentową żegnały na ulicach Warszawy tysiące ludzi. Na trasie przejazdu trumny z ciałem Polacy spontanicznie rzucali tulipany – ulubione kwiaty Marii Kaczyńskiej. Każdego roku w rocznicę tego wydarzenia, Krakowskie Przedmieście znów jest usłane kwiatami. TULIPANY MARII KACZYŃSKIEJ.
Para Prezydencka została pochowana 18 kwietnia 2010 w podziemiach katedry na Wawelu w Krakowie.
Cały materiał pochodzi z wpisu Wspomnienie śp. Pierwszej Damy Marii Kaczyńskiej na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta RP.