Dziennikarz Marcin Dobski, który obnaża kulisy działania hejterskiego serwisu „Sok z Buraka”, ustalił, że w działalność SokuzBuraka było zaangażowanych wielu prominentnych polityków PO. Niektórzy byli nawet redaktorami i administratorami strony. Dobski dotarł do wpisu posłanki Kingi Gajewskiej z Platformy, który w kwietniu 2018 r. wezwała do rozpowszechniania grafiki uderzającej w rząd.
W innej grupie, we wrześniu 2018 r. ówczesny marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa rozesłał inną grafikę z pytaniami do premiera Mateusza Morawieckiego. W wewnętrznej rozmowie odpowiedział Budka.
Mamy dowód! Sok z Buraka tworzył materiały dla czołowych polityków Platformy Obywatelskiej!
„SokzBuraka okazał się być zapleczem komunikacji w internecie posłów PO. Niby wszyscy o tym wiedzieliśmy, ale brak było dowodów. Od dziś jest inaczej. Przez wiele miesięcy PO kłamała o swoich, jak widać, bezpośrednich związkach z twórcami masowych fejków i hejtu” – napisał na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
„Za każdym razem, gdy poruszałem ten niewygodny dla PO temat, byłem atakowany przez trolli, a ostatnio moje konferencje były rozbijane przez ich zawodowych zwolenników. Teraz wiemy, czego się bała PO” – ocenił.
🔹Politycy PO (anty Schet) są w grupach z Sokiem (w innych też z trollami)
🔹W grupie wyznacza się kierunki ataków na przeciwników
🔹Sok przygotowuje amunicję (grafiki, filmiki do pobrania)– Na TT w pewnym momencie było tyle grup, że oszalałem – poseł PO, z którym rozmawiałem. pic.twitter.com/0b811QJyI3
— Marcin Dobski (@szachmad) March 30, 2020
Za: TVP.info
Ładowanie…