Śpiew rewolucyjny z ostatnich dni listopada 1830
Dalej bracia, do bułata!
Wszak nam dzisiaj tylko żyć
Pokażemy, że Sarmata
Umie jeszcze wolnym być!
Długo spała Polska święta,
Długo Biały Orzeł spał;
Lecz się ocknął i pamięta,
Że on kiedyś wolność miał.
Śmiałym skrzydłem on poleci
Przez szczęk mieczów i kul grad,
Za nim, za nim polskie dzieci,
Tylko w zgodzie za nim w ślad!
Będziem rąbać, będziem siekać,
Jak mi miły Bóg i kraj!
Dalej bracia, a nie zwlekać,
Z naszej Polski zrobim raj!
Już złodzieje i tyrany
Na piekielny poszli brzeg;
I Moskalom zaprzedany
Ziemię gryzie zdrajca, szpieg.
W szlachetnej młodości żyle
Staropolska płynie krew,
Ufność bracia w naszej sile,
A wolności wzrośnie krzew!
Wiwat Gwardia Narodowa,
Wojsko polskie tobie cześć!
Bądź gotowe, bądź gotowa
Za Ojczyznę życie nieść!
Dalej bracia, do bułata!
Wszak nam dzisiaj tylko żyć;
Pokażemy, że Sarmata
Umie jeszcze wolnym być!