Nagrania kelnerów, z którymi mogła się zapoznać opinia publiczna, aż nadto pokazały jak wyglądała ówczesna bananowa republika platformianych kolesi. Właśnie mijają dwa lata od chwili ujawnienia tych kompromitujących materiałów. Dla tych, którzy o nich zapomnieli, a dziś skaczą na marszach KOD-u, warto przypomnieć choćby rozmowę Bartłomieja Sienkiewicza (szefa MSW) z Markiem Belką (szefem NBP) i ich specyficzne pojmowania „standardów demokracji”…
ZOBACZ: Przypominamy! Baronowie PO i TW Bolek na przeciąganiu samolotu OLT (Amber Gold)! Wideo!
Marek Belka podczas słynnej rozmowy z szefem MSW Bartłomiejem Sienkiewiczem był gotowy złamać obowiązujące w Polsce prawo – ustawę o NBP oraz Konstytucję – aby sfinansować nadmierne wydatki rządu Tuska i w ten sposób umożliwić zwycięstwo wyborcze PO nad PiS-em. Celnie o sprawie napisał swego czasu Krzysztof Kolany z portalu Bankier.pl:
„Istotą afery jest spisek mający na celu realne uchylenie kluczowych zapisów Konstytucji Rzeczypospolitej, które mają na celu ochronę interesu ekonomicznego Polaków, budujących zaufanie do polskiej waluty, do Narodowego Banku Polskiego i do polskiego państwa. Trzeba powiedzieć wprost: minister Sienkiewicz i prezes Belka knuli spisek przeciwko obywatelom. Sami powoływali się na troskę o państwo, gdy tak naprawdę chodziło o interes rządu i partii rządzącej.”
Specyficzne pojmowanie „standardów demokracji” przez członków ówczesnego establishmentu polegało zatem na tym, że interes rządu i Platformy Obywatelskiej przedkładali nad interes zwykłych obywateli. Warto o tym przypominać wszystkim uczestnikom marszów KOD-u, którzy chodzą tam skakać tylko dlatego, że nie czują sympatii do Jarosława Kaczyńskiego i chcą powrotu do władzy poprzedniej ekipy…
Za: niewygodne.info.pl