– Jako Francuz zagłosowałbym na Francois Fillona, ponieważ nie jest ważne czy człowiek kradnie jakieś pieniądze, ale czy dobrze rządzi – powiedział w programie 24 Pytania europoseł Janusz Korwin-Mikke. Odniósł się także do swojej partii Wolność, której poparcie w sondażach oscyluje w granicach błędu statystycznego.
Jak podkreślił Janusz Korwin-Mikke, Francois Fillon nie miał żadnych konkurentów w wyborach prezydenckich we Francji.
ZOBACZ: Francja: Emmanuel Macron chce sankcji dla Polski. “Za brak szacunku dla wartości Unii Europejskiej”
– Pan Macron to zupełnie nieporozumienie, panna „Le Penówna” to narodowa socjalistka, a Jean-Luc Mélenchon to kompletny idiota, który chce nałożyć podatek 100 proc. na najbogatszych. To kabaret, a nie polityka – stwierdził gość.
Odniósł się także do poparcia dla partii, której jest prezesem. – Ponieśliśmy straszne straty. Afera z kolegą Wiplerem spowodowała, że spadliśmy w sondażach do 2 proc. Jednocześnie były też różne inne drobne rzeczy. Myślę jednak, że niedługo się to wyrówna. Mieliśmy ciężki okres, ale to się już kończy. Ludzie szczęśliwie zapominają – podsumował.
Audycja do wysłuchania na: Polskie Radio
Ładowanie…