Posiedzenie nr 11 w dniu 10-02-2016 (2. dzień obrad)
12. punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie Konstytucji RP (druk nr 166).
Poseł Marek Jakubiak:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jesteśmy młodymi posłami i tak naprawdę to nic przyjemnego starać się za wszelką cenę pogodzić zwaśnione strony, które nie potrafią znaleźć choćby odrobiny dobrej woli w sprawie tzw. konstytucyjnego pata. Dzisiaj mamy nawet za granicą zaangażowane w to bezpośrednio strony, Komisję Wenecką. Mówi się o Polsce jako o kraju, który traci demokrację, kraju, który ma problemy wewnątrz. Widać wyraźnie, że są. Z przyjemnością odnoszę się do tego, że pan poseł z Platformy Obywatelskiej dzisiaj w takiej koncyliacyjnej postawie występuje, że jest pole czy przestrzeń w ogóle do rozmawiania. Chciałbym państwu wskazać na parę ważnych momentów w tym problemie.
Otóż 18 sędziów nie wzięło się z kosmosu. Proszę policzyć, może w komisji dojdziemy do kompromisu. Być może jest tak, że musimy usiąść, porozmawiać i być może wszyscy razem, posłowie Rzeczypospolitej, przedstawiciele, dojdziemy do konsensusu i raz na zawsze temat załatwimy. Wadą oczywistą jest to, że wybiera się zwykłą większością sędziów, którzy mają reprezentować społeczeństwo. Zawsze będą polityczni. 2/3 daje możliwość, choćby odrobinę, taką nadzieję na to, że ci sędziowie nie będą przez jedną partię polityczną wybierani, że będzie potrzebny konsensus na okoliczność wybierania ich jako przedstawicieli. Ten tzw., brzydko mówiąc, deadline, czyli ta graniczna linia czasowa, jest po to, żeby zdyscyplinować również Sejm, jest po to, żeby, gdyby Sejm nie postanowił, kto będzie sędzią, w to miejsce weszła rada, wszedł w to, nie wiem, ktoś, Sąd Najwyższy wszedł w te kompetencje. Nie chodzi o nazewnictwo, chodzi o pomysł, dlatego też bardzo gorąco do tego zachęcamy.
Mam nadzieję, że Nowoczesna nas wesprze w tych działaniach. Nie chodzi o sztywny zapis, chodzi o załatwienie sprawy, chodzi o wyprowadzenie Polski z tego pata. Ja już nie będę wracał do korzeni, bo wszyscy wiemy, jak było, i teraz te dyskusje, że to wasza wina, że to wasza wina, są bez sensu. Jest dzisiaj taka sytuacja, że mamy problem i ten problem musimy załatwić. Jedna strona zaparła się na swojej rubieży, druga na swojej rubieży i teraz trzeba znaleźć rozwiązanie, żeby było logiczne, sprawiedliwe i z korzyścią na przyszłość. Dziękuję bardzo. (Oklaski)