„Dwóch kandydatów skreślono w ostatniej chwili z list wyborczych Koalicji Obywatelskiej w Gliwicach. Pojawiło się za to nowe nazwisko – Katarzyny Kuczyńskiej-Budki, żony posła Platformy Obywatelskiej Borysa Budki. – Dostałem SMS-a, jakieś pięć godzin przed końcem rejestracji kandydatów, że nie ma mnie na liście wyborczej. Powodów nie podano” – informował jeden ze skreślonych, Dominik Dragon. – Nie mogę się z tym pogodzić, aby w Platformie Obywatelskiej był nepotyzm – dodał. Poseł Budka stanął w obronie żony. Podkreśla, że jest działaczką od wielu lat i zapracowała na to, by wystartować w wyborach.
W mieście posłowie PO i Nowoczesnej zmienili kandydatów na listach wyborczych do Rady Miasta. Ci, którzy byli na nich przedtem, dowiedzieli się o zmianach dzień po rejestracji. Sprawa dotknęła m.in. radnego Jana Pająka, który w radzie miasta był od 12 lat, złożył ponad 1000 interpelacji, a w plebiscycie Portalu Samorządowego został wybrany Najlepszym Samorządowcem – Radnym.
Czy Platforma Obywatelska wydała oświadczenie ws. swojej radnej z Gliwic, która miała nienależnie pobrać 13 tysięcy złotych z ZUS? Pomijając nawet fakt, że jest żoną szefa ich partii, prawnika, który "#RuleOfLaw" ma non stop na ustach – gdzie potępienie takiego zachowania?
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) April 9, 2020
Kłamstwa żony Budki i przegrany proces
W 2018 roku Bartłomiej Kowalski, kandydat PiS do sejmiku i radny Gliwic pozwał Katarzynę Kuczyńską-Budkę za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji. Sąd Okręgowy w Gliwicach orzekł, że żona polityka PO Borysa Budki jest winna.
Budka obrażała radnego PiS, zdaniem sądu wypowiedzi Kuczyńskiej-Budki miały charakter wyborczej agitacji, a ich celem była dyskredytacja Kowalskiego.
Koniec z rozpowszechnianiem kłamst! pic.twitter.com/X8IkzJQtJw
— Bartłomiej Kowalski (@BartomiejKowal2) October 11, 2018
Pobierała świadczenia z ZUS jeżdżąc po całej Polski i uczestnicząc w imprezach?
W dokumentach, które poznał „Super Express”, czytamy, że chodzi o 13 tys. 245 zł i 44 grosze. Tyle nazbierało się z tytułu, jak twierdzi ZUS, nienależnie pobranego świadczenia chorobowego i opiekuńczego. Zakład w piśmie do żony Borysa Budki miał podać konkretne daty: od kwietnia do czerwca 2019 r., kiedy to żona polityka miała – pobierając zasiłki – rehabilitować się i opiekować babcią. ZUS zarzuca jej, że zamiast siedzieć w domu, była na co najmniej kilku imprezach, Zakład zamieścił listę tych imprez.
Więcej:
Ale WSTYD! Żona lidera PO Katarzyna Kuczyńska-Budka miała pobierać nienależne świadczenia z ZUS!
Ładowanie…