Sebastian Kaleta podkreślił, że Strefa Czystego Transportu to w rzeczywistości strefa wykluczenia komunikacyjnego. Wejście w życie tych absurdalnych przepisów będzie oznaczać bowiem, iż 1/3 mieszkańców Warszawy będzie miała zablokowany ruch samochodowy. Poseł Suwerennej Polski powiedział, że absurdalny pomysł Rafała Trzaskowskiego ma na celu konieczność korzystania przez Polaków z zagranicznych korporacji typu uber czy carsharing.
– Strefa Czystego Transportu to tak naprawdę strefa wykluczenia komunikacyjnego. 1/3 Warszawy będzie miała zablokowany ruch samochodów, które mają kilkanaście lat. Nie będzie można wjechać do szpitala, urzędów, sądów czy po prostu na Dworzec Centralny odebrać kogoś bliskiego z dalekiej podróży. Warszawa będzie tylko dla bogatych, bo wyłącznie nowe samochody będą mogły się w tej strefie poruszać. (…) To jest kuriozalny pomysł Rafała Trzaskowskiego. Chodzi o to, żeby korzystać z uberów, carsharingów i tym samym płacić zagranicznym korporacjom, a ludzie nie mieli samochodów na własność. To jest właśnie C40, przed którym przestrzegaliśmy od wielu miesięcy. – powiedział Sebastian Kaleta.
Zaczyna się realizacja programu #C40cities, pod którym podpisał sie Rafal Trzaskowski. Krótko z @sjkaleta
Tzw. „Strefa Czystego Transportu” oznaczałby zakaz wjazdu do miasta samochodów niespełniających norm emisyjnych. Oznaczałoby, że od przyszłego roku do stolicy nie można by… https://t.co/4oCZy5Nk5I pic.twitter.com/L4WEvb84PB
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) December 7, 2023