11 aktywistów-ekoterrorystów z organizacji Greenpeace wspięło się na dach Ministerstwa Środowiska i rozwiesiło baner z napisem “Stop dewastacji! Czas na ochronę” oraz z wizerunkiem, który ma przedstawiać szefa resortu Michała Wosia wycinającego drzewo. Ostatecznie policja sprowadziła z budynku 15 działaczy. Zostali oni zatrzymani i są prowadzone z nimi czynności. Nielegalnie okupowali budynek rządowy. Są finansowani przez zagranicę, szkodzą polskiej gospodarce i atakują polskie instytucje państwowe.
W zarządzie sami Austriacy, nielegalnie okupują budynek rządowy, opłacani pieniędzmi pochodzącymi z zagranicy, masowo publikują fałszywe informacje, torpedują polską gospodarkę i najważniejsze inwestycje.
Dlaczego Polska dalej pozwala na działalność jawnej agentury wpływu?
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) August 3, 2020
Minister Woś szybko im odpowiedział: “„Dewastacja w lasach”? Serio? Ostatnie 10 lat: wzrost zalesienia, poprawa jakości lasów, o 25% więcej drzew ponadstuletnich, a tereny całkowicie wyłączone z wycinek (rezerwaty itp): 530 tys. ha (dla porównania Parki Narodowe to łącznie 317 tys.ha).
https://twitter.com/MWosPL/status/1290159750970093568
“Garstka NGO uczyniła sobie model biznesowy z troski o środowisku. To coś pięknego i Polacy mają to w sercu, ale grupa ludzi wytworzyła sobie model zarabiania manipulując danymi” – powiedział Woś w Radiowej Trójce.
Obserwując profile Greenpeace w mediach społecznościowych, co drugi-trzeci wpis to atak na ministra środowiska, najczęściej oparty na fałszywych tezach, które pomimo prostowania przez Lasy Państwowe i Ministerstwo Środowiska nie są korygowane, czy usuwane. Zatem masowo publikują tzw. “fake newsy”.
Zaszczuli św. prof. Szyszko, zaszczuwają Wosia!
“2017 rok minął pod znakiem wojny o Puszczę Białowieską. Nie była to wojna o ochronę przyrody, ale polityczna nagonka na rząd i jego ministra środowiska prof. Jana Szyszko” – dziś trzy lata później “Koalicja na rzecz Puszczy Białowieskiej” apeluje o podjęcie działań, które zablokowali w lipcu 2017 roku – komentował dla Niezalezna.pl Jacek Liziniewicz, szef działu Środowisko w tygodniku “Gazeta Polska”.
“Aktywiści ekologiczni zgotowali piekło leśnikom, niszczyli życie miejscowym pracującym w lesie, można się domyśleć, o ile lat skrócili żywot prof. Jana Szyszko. Wszystko to w obronie absurdalnej idei chronienia uschniętych świerków nasadzonych przez człowieka. W czasie jednak, kiedy oczywiste staje się zagrożenie pożarowe, lecą do mediów z oskarżaniem leśników. Przypomnijcie sobie, załgani hipokryci, kto przykuwał się do drzew? Kto latał po puszczy z GPS-ami i miarkami? Kto liczył słoje na pniakach? Kto skarżył ludzi do sądów? Kto bił miejscowych? Kto szczuł na właścicieli agroturystyki, którzy stanęli po stronie rozsądku? Przypomnijcie sobie, kto niszczył nasz wizerunek za granicą i kto donosił na swój własny kraj? Jakie macie teraz moralne prawo, aby czegokolwiek wymagać od leśników? Powinniście raz na zawsze opuścić teren Puszczy i już nigdy nie zabierać głosu na jej temat”
Profesor Szyszko został zaszczuty, teraz chcą odwołania @MWosPL??? pic.twitter.com/Lih9uODGRt
— Instytut Gospodarki Rolnej (@Instytut_Rolny) August 3, 2020
„Szyszkodnik”, „minister zagłady środowiska” – to tylko najdelikatniejsze z potwarzy, z jakimi musiał zmagać się zmarły prof. Szyszko.
– Do mojego laboratorium włamują się, zostawiają zakrwawioną siekierę. Podcinają drzewa, żeby je wiatr wywalił. W sumie uszkodzono 33 drzewka: tuje, daglezje, świerk zwykły i świerk srebrny oraz rosnące niedaleko posesji – przy kapliczce – magnolie, kwitnące w barwach narodowych. To potworne niebezpieczeństwo również dla dzieci, które chodzą po tym terenie. Otruto mi psa, otruto koty. To jest działalność w stosunku do posła i ministra – mówił w programie “Polski punkt widzenia” emitowanym w TV Trwam.
Dziś podobne ubeckie metody są stosowane wobec ministra Michała Wosia.
Warto przeanalizować kto tworzy Greenpeace „Polska” – w 2018 roku portal wgospodarce.pl poświęcił temu artykuł – wówczas wszyscy, którzy zarządzali fundacją Greenpeace Polska, to Austriacy. Obywatelami tego kraju są Alexander Egit i Gertrud Körbler, członkowie „organu zarządzającego fundacją”, Austriakami są także Heinz Reindl, Florian Faber oraz Karin Külböck, z organu nadzorującego fundację. Na dzień dzisiejszy w KRS widnieje praktycznie taki sam zarząd, zmieniła się jedna osoba…
Za: Telewizja Republika
Ładowanie…