Wczoraj prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki zawitał do Słupska. Pod miejskim ratuszem odbywał się konferencja prasowa w której Winnicki zareagował na słowa prezydenta miasta i działacza LGBT, Roberta Biedronia, który po zamachu w gejowskim klubie w Orlando, gdzie zginęły 53 osoby, zalinkował na Facebooku i Twitterze artykuł o… Młodzieży Wszechpolskiej i napisał: „Straszą was islamskimi terrorystami? Macie swojskich, pod flagą biało-czerwoną i z krzyżem w ręku”.
Winnicki na konferencji prasowej skomentował te słowa oraz inne medialne wypowiedzi Roberta Biedronia, a także środowisk homoseksualnych i lewicowych, które nawet w okolicznościach takiego mordu nadal deklarują otwartość wobec islamu, nielegalnych imigrantów muzułmańskich, a straszą polskim patriotyzmem i katolicyzmem.
Winnicki więc zaproponował prezydentowi Słupska, że zafunduje mu bilet do Arabii Saudyjskiej skoro tak źle się czuje w Polsce. Warto przypomnieć, że w tym muzułmańskim państwie, które jest sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, za stosunki homoseksualne obowiązuje kara śmierci. Podobnie zresztą jak jeszcze w kilku innych państwach muzułmańskich. Również w Afganistanie, skąd pochodziła rodzina zabójcy homoseksualistów w Orlando.
ZOBACZ: Biedroń o zamachu w Orlando: „Takich radykałów mamy także w Polsce”. Ilu zabili? Nie mówi.
Po konferencji prasowej Robert Winnicki spotkał się z działaczami i sympatykami Ruchu Narodowego