Anna Maria Siarkowska podkreśliła podczas konferencji prasowej, że przedstawiciele WHO nie mają mandatu demokratycznego, takiego jak przedstawiciele państw narodowych. Jej zdaniem wprowadzenie traktatu, który zapewni wiodącą rolę Światowej Organizacji Zdrowia co do metod walki z pandemią spowoduje, że władze danych krajów nie będą miały nic do powiedzenia. Posłanka Solidarnej Polski przestrzegła przed takim niebezpiecznym scenariuszem, który staje się coraz bardziej realny.
– Przedstawiciele WHO nie mają mandatu demokratycznego. Nie są wybierani w wyborach demokratycznych. Natomiast przedstawiciele parlamentów państw narodowych taki mandat demokratyczny posiadają. Teraz w sytuacji, kiedy mamy przyjąć – tak jak to było już wcześniej wspomniane – najprawdopodobniej w maju 2024 roku traktat, który zapewni wiodącą rolę Światowej Organizacji Zdrowia co do metod walki z pandemią, to może się okazać, że państwa narodowe – w tym przedstawiciele tychże państw wybrani w demokratycznych wyborach przez obywateli – nie będą mieli w zakresie walki z pandemią tak naprawdę nic do powiedzenia. – powiedziała Siarkowska.