Beata Kempa podsumowała wyjazd Donalda Tuska do Brukseli jako wycieczkę po zebranie instrukcji, a środków z KPO jak do tej pory nie było, tak wciąż ich nie zobaczymy. Zdaniem europosłanki, szef PO potrzebuje rządu do okresu wakacji w przyszłym roku, bowiem wtedy będzie miał możliwość delegowania do nowej Komisji Europejskiej komisarza.
– Donald Tusk pojechał do Brukseli zapewne po różne instrukcje, poklepali go po plecach, a KPO jak nie było, tak dalej nie będzie. Macie w nosie swoich wyborców i to jak uzgodnicie program to kwestia dla was wtórna. Donaldowi Tuskowi zależy tylko na jednym. On tą koalicję stołków poceruje i dratwą zszyje, gdyż potrzebuje jej do czerwca, może lipca lub sierpnia następnego roku. Co takiego się wtedy stanie? To brutalna i cyniczna gra. Ten człowiek potrzebuje rządu po to, aby jego delegować do nowej Komisji Europejskiej. Niezależnie bowiem, kto wygra wybory europejskie, do KE na komisarza danego kraju deleguje rząd i oto jemu chodzi. – powiedziała Kempa.
Dlaczego Donaldowi Tuskowi tak bardzo zależy na jak najszybszym stworzenia nowego rządu? Wyjaśniłam to dziś w programie „Woronicza 17” na antenie @tvp_info
Tak naprawdę wcale nie chodzi o Polskę i jej interes, tylko o polityczne rozgrywki przewodniczącego Platformy Obywatelskiej… pic.twitter.com/gjl6pdL28P— Beata Kempa (@BeataKempa_MEP) October 29, 2023