Wodny transport śródlądowy naszego zachodniego sąsiada jest gigantyczny. W 2014 r. po niemieckich rzekach i kanałach przetransportowano łącznie 228,5 mln ton towarów. W Polsce porównywalną ilość towaru przewożą w ciągu roku wszystkie pociągi towarowe razem wzięte.
Ilość transportowanego niemieckimi rzekami do portu w Hamburgu ładunku może jednak niebawem mocno spaść. Wszystko za sprawą nowej, polsko-czesko-słowackiej autostrady wodnej, która połączy Dunaj, Łabę i Odrę aż do portu w Szczecinie.
KONIECZNIE PRZECZYTAJ: Szczecin: siedmioro Czeczenów zatrzymanych tuż przed granicą z Niemcami
Dwa dni temu doszło do ważnego porozumienia pomiędzy Polską, Czechami i Słowacją. Ministrowie odpowiedzialni w tych państwach za transport wodny podpisali memorandum w/s połączenie jednym szlakiem wodnym trzech rzek: Odry, Łaby i Dunaju. W przypadku Polski i Czech kluczową inwestycją ma być budowa kanału Koźle-Ostrawa, który będzie polską częścią drogi wodnej do Dunaju. Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk poinformował, że koszt tej inwestycji, po polskiej stronie, szacowany jest na ok. 1,6 mld zł.
KONIECZNIE PRZECZYTAJ: W/s polskich stoczni rząd Tuska nie odwołał się od decyzji Komisji Europejskiej, bo uznał, że tak nie wypada!
Fakty są takie, że wybudowanie wspomnianej powyżej śródlądowej autostrady wodnej najmocniej uderzy w interesy… Niemiec. Obecnie sporo towarów jest transportowanych rzekami z Czech, Węgier czy Słowacji poprzez Niemcy aż do portu w Hamburgu. Stworzenie nowego szlaku wodnego Odra – Łaba – Dunaj spowoduje powstanie realnej alternatywy. Niewykluczone, że wodni spedytorzy do przewozu swoich towarów będą wybierać krótszy szlak przez Odrę aż do tańszego w obsłudze portu w Szczecinie. W ten sposób spora część kasy, która trafia w tej chwili do niemieckich firm, zacznie trafiać do Polski
Z takim podejście xxx nigdy nic by nie było. Nie nadaje się ? To trzeba robić tak żeby zaczęła się nadawać. Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana, czas zadbać o własne interesy, a nie interesy Niemiec.
Wszystko fajnie, tylko, że bez odpowiedniej przebudowy rzeki Odry niewiele da się nią przetransportować. W wielu miejscach jest zbyt płytka, a śluzy są za ciasne żeby mogła przepłynąć tą rzeką jakaś większa barka, np takie jakie pływają właśnie w Niemczech. Niestety, ale w tej chwilo Odra nadaje się co najwyżej tylko dla małych statków turystycznych.