Jacek Ozdoba przypomniał o informacjach z książki Pawła Piskorskiego, według których do partii założycielki Platformy Obywatelskiej płynęły pieniądze w reklamówkach z Niemiec. Poseł Suwerennej Polski podkreślił, iż sam Donald Tusk nigdy nie zdementował tych informacji, ani nie poszedł do sądu, by walczyć o dobre imię swoje i ugrupowania. Ozdoba postanowił zapytać retorycznie, dlaczego taka inwestycja opłacała się naszym sąsiadom z Zachodu oraz co w zamian Tusk miał im oferować.
– Paweł Piskorski w swojej książce opisuje, jak pieniądze z Niemiec w reklamówkach płynęły do partii założycielki Platformy Obywatelskiej. Donald Tusk nigdy tego nie zdementował, nigdy też nie poszedł do sądu. Zastanówcie się, dlaczego ta inwestycja tak się opłaciła Niemcom? Jaka może być stopa zwrotu, skoro Pan Weber, Angela Merkel i inii politycy niemieccy cały czas inwestowali w Donalda Tuska? Co w zamian Donald Tusk miał oferować stronie niemieckiej? – retorycznie pytał Ozdoba.
Jak ktoś inwestuje to chce mieć z tego zysk. Co w zamian za pieniądze z niemiec oferował Tusk? To nie polityk prawicy mówił o pieniądzach od niemieckich polityków. To sam były polityk PO, Piskorski o tym mówił. Posłuchajcie⬇️ pic.twitter.com/ocnfVSHn6W
— Jacek Ozdoba (@OzdobaJacek) August 8, 2023