Odebranie obywatelstwa.
27 września 1946 roku rozgłośnia warszawska podała informację o pozbawieniu obywatelstwa 76 polskich oficerów Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, którzy zdecydowali się nie powrócić do Polski. Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej, Edwarda Osóbki-Morawskiego[1] wydał dwie uchwały. Pierwsza dotyczyła wyłącznie osoby gen. Władysława Andersa, druga zaś wszystkich innych oficerów, którzy wstąpili do Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia.
Argumentacja jaką podano brzmiała następująco:
„Generał Władysław Anders, przebywając za granicą, działał na szkodę państwa, a w szczególności:
1) Po utworzeniu legalnych władz Rzeczpospolitej nie podporządkował się naczelnemu dowództwu wojska polskiego;
2) po zakończeniu działań wojennych nie powrócił do kraju i czynił wszystko, by uniemożliwić powrót podległym mu żołnierzom, rozwijając zarazem działalność godzącą w najżywotniejsze interesy państwa polskiego, zagrażającą jego bezpieczeństwu i całości granic;
3) był jednym ze współtwórców i organizatorów Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia, nakłaniając podległych mu żołnierzy do przyjęcia służby w obcej formacji wojskowej;
4) organizował i popierał walkę ośrodków terrorystyczno – dywersyjnych w kraju przeciwko interesom narodu polskiego i demokratycznej władzy Rzeczpospolitej”.[2]
Wraz z gen. Andersem obywatelstwo polskie utracili między innymi generałowie: Stanisław Kopański[4], Stanisław Maczek[5], Antoni Chruściel[6], Tadeusz Malinowski[7], Karol Masny[8] oraz innych wielu oficerów. Nie był to jednak dla nich wielki cios, uważali, że Polska we wrześniu utraciła niepodległość i nie odzyskała jej po drugiej wojnie światowej – była okupowana przez Związek Radziecki, toteż nie akceptowali prawa wydawanego przez samozwańcze władze i nadal czuli się obywatelami Polski. Niemniej większość z nich aż do śmierci, do ukochanej ojczyzny powrócić nie mogła.
Analizując samą uchwałę dotyczącą pozbawienia obywatelstwa gen. Andersa od razu uderza jej propagandowy ton oraz mijanie się z prawdą polityczno – historyczną.
Poczynając od pierwszego punktu, gen. Anders podporządkowany był legalnym władzom Polski na uchodźwie. Ich legalność wywodziła się przede wszystkim z Karty Atlantyckiej, która mówiła o nie dopuszczeniu do zmian terytorialnych państwa po drugiej wojnie światowej oraz o tym, że narody mogą same o sobie stanowić. Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej, który wydał ową uchwałę nie był legalnym rządem, bo nie został wybrany w legalnych, powszechnych wyborach, dlatego też gen. Anders nie musiał mu się podporządkowywać.
W drugim puncie zaatakowano gen. Andersa argumentem wręcz perfidnie nieprawdziwym. Gen. Anders nie zabraniał pozostającym we Włoszech i na Bliskim Wschodzie żołnierzom polskim powrotu do kraju. Objechał wszystkie tereny, gdzie Polacy stacjonowali i zawiadomił o możliwości powrotu do Polski, informując jednak o istniejącej tam sytuacji. Żaden polski żołnierz pragnący powrotu do kraju nie miał zakazu aby to uczynić. Jeśli zaś chodzi o powrót samego gen. Andersa, to wiedział doskonale jaka sytuacja panuje w ówczesnej ojczyźnie, że cały kraj przesiąknięty był agentami NKWD i UB. Miał on świadomość, że gdyby wrócił prawdopodobnie mógłby spotkać go los podobny do przywódców Polskiego Państwa Podziemnego, skazanych na długoletnie kary więzienia w pokazowych procesach w Moskwie, podczas tzw. „Procesu Szesnastu”. Zarzut dotyczący „godzenia w najżywotniejsze interesy państwa polskiego, zagrążające jego bezpieczeństwu i całości granic”, byłby chyba jedynym prawdziwym zarzutem, gdyby przed słowo „państwa” dodać „komunistycznego”, ponieważ gen. Anders zawsze deklarował, że Wilno i Lwów to polskie miasta, co godziło w interesy komunistycznego polskiego rządu, którego „najżywotniejszym” interesem było usługiwanie Związkowi Radzieckiemu.
Punkt trzeci stanowi, że Anders był „współtwórcą i organizatorem” Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia. Nie jest to prawdą, ponieważ gen. Anders nawet nie tylko nie był jego współtwórcą, ale nawet do niego nie przystąpił. Korpus był organizacją tymczasową, która miała pomóc żołnierzom w przejściu do życia cywilnego na terytorium Zjednoczonego Królestwa i w innych państwach. Zamysłem gen. Andersa nie było jednak pozostawanie w Wielkiej Brytanii pragnął on powrócić do kraju wraz ze wszystkimi żołnierzami Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Było ich łącznie kilkaset tysięcy sprawnych, przeszkolonych w bojach żołnierzy. Nie mógł jednak spełnić swoich planów budowy nowej, wolnej Polski, ponieważ jego ojczyznę sojusznicy „sprzedali” Związkowi Radzieckiemu, który nie pozwoliłby na sprowadzenie tak potężnej, zwartej polskiej siły, prze którą mogliby utracić wpływy w naszym kraju. Kłamstwem również jest, że gen. Anders nakłaniał żołnierzy wstępujących do Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia do przyjęcia służby w formacjach wojskowych innych państw. Żołnierze tam wstępujący mieli możliwość: w dowolnym terminie wrócić do Polski, w dowolnym terminie emigrować do innych krajów, zaciągnąć się do armii brytyjskiej (wg obowiązujących tam kryteriów), podjąć pracę zawodową (wg obowiązujących w Wielkiej Brytanii regulacji prawnych). Wszystko odbywało się na zasadach dobrowolności.
W czwartym punkcie zarzucono Andersowi „organizowanie ośrodków terrorystyczno – dywersyjnych w kraju przeciwko interesom narodu polskiego i demokratycznej władzy Rzeczpospolitej”. Absurdalne w tym stwierdzeniu jest przede wszystkim wypowiadanie się komunistów nie posiadających legitymizacji w społeczeństwie za cały naród oraz nazywanie samych siebie „władzą demokratyczną”, w momencie spełniania wszelkich norm władzy totalitarnej. W kwestii kontaktów Andersa w niepodległościowym podziemiem – były one znikome. Po rozwiązaniu Armii Krajowej w styczniu 1945 roku, Władysław Anders zaledwie kilka razy spotykał się z przedstawicielami podziemia, a dokładniej przedstawicielami antykomunistycznej organizacji Wolność i Niezawisłowość. Nie można się jednak nie zgodzić ze stwierdzeniem, że Anders „popierał” owych walczących do końca patriotów. Popierała ich znaczna większość Polaków.
Najbardziej kontrowersyjnym wydarzeniem w procesie pozbawiania obywatelstwa polskiego gen. Władysława Anders było głosowanie za poparciem tej uchwały w Tymczasowym Rządzie Jedności Narodowej ówczesnego wicepremiera Stanisława Mikołajczyka[9],. Jeśli chodzi o decyzje komunistów w sprawie Andersa… nie wymagąją one dłuższego komentarza. Przywódcy Polskiej Partii Robotniczej byli wyszkolonymi przez Związek Radziecki marionetkami do rządzenia krajem, dlatego fakt, że działali przeciwko polskim – patriotom nie budzi zdziwienia, ale zdecydowanie budzi je fakt, że były premier rządu RP na wychodźstwie głosował za odebraniem obywatelstwa najwybitniejszemu polskiemu dowódcy. Gen. Anders w swoich wspomnieniach tak opisuje to wydarzenie:
„[…] A głosował za tym także wraz z komunistami p. Mikołajczyk, który po bitwie pod Monte Cassino, depeszował 19 maja 1944:
„Rząd był całym sercem z wami w walkach uwieńczonych zdobyciem Cassino. Ten wspaniały czyn 2. Korpusu Wojsk Polskich okrywa nową chwałą oręż polski i zbliża dzień wyzwolenia Ojczyzny”.
Pod Monte Cassino było to wyzwolenie Ojczyzny, w dwa lata później w Warszawie moja działalność… godziła w najżywotniejsze interesy państwa polskiego, zagrażając jego bezpieczeństwu i całości granic.”[10]
Kilkanaście lat po tym wydarzeniu Stanisław Mikołajczyk podczas odbywającego się przed Sądem Najwyższym w Londynie procesu o zniesławienie wytoczonego przez gen. Andersa przeciw Adamowi Gasiowi oraz Michałowi Kwiatkowskiemu, redaktorom pisma „Narodowiec”[11], zeznawał następująco: „Wystąpiłem przeciwko pozbawieniu ich obywatelstwa. Zapowiedziałem, że ja i moi koledzy ze stronnictwa będziemy głosowali przeciwko uchwale i zwróciłem uwagę, że na liście nie ma Andersa. Na to Berman oświadczył, że Andersa umieści na osobnej liście. Później Osóbka – Morawski ogłosił, że Mikołajczyk głosował za uchwałą. Kiedy temu zaprzeczyłem, cenzura zabroniła ogłosić moje protesty.”[12] Na ostatni fragment tej wypowiedzi publiczność zebrana w sądzie odpowiedziała gromkim śmiechem. Gen. Anders natomiast odpowiedział: „[…] wiem, że za nią [uchwałą] głosował i jeśli teraz mówi, że było inaczej, to mu nie wierzę…”[13]
Nienawiść komunistów polskich do Władysława Andersa, jako do jednostki, została podkreślona jeszcze dobitniej w roku 1971. Wtedy właśnie Rada Ministrów PRL pod przewodnictwem Piotra Jaroszewicza uchwałą nr 256/1[14] z 23 listopada 1971 uchyliła uchwałę Rady Ministrów Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej z 26 września 1946, dotyczącą pozbawienia obywatelstwa polskich oficerów. Przywrócono obywatelstwo wszystkim – z wyjątkiem gen. Władysława Andersa. Podkreślić należy, że w roku 1971 Andersa nie było już wśród żywych, zatem władza komunistyczna nawet po jego śmierci, bała się jego osoby – a jeszcze bardziej legendy o nim.
Irena Anders, żona gen. Andersa komentując po latach pozbawienie swojego męża polskiego obywatelstwa wypowiedziała: „Odebranie mu polskiego obywatelstwa przez władze reżimu komunistycznego było wielką niesprawiedliwością. Mój mąż szalenie kochał Polskę, do końca tęsknił i wierzył, że będzie mu dane powrócić „na ojczyzny łono”. Wszystko by za to oddał. Polska śniła mu się nocami.”[15]
[1] Edward Osóbka-Morawski – (1909 – 1997), dzialacz socjalistyczny, przewodniczacy PKWN, czlonek KRN, premier Rzadu Tymczasowego i Tymczasowego Rzadu Jednosci Narodowej (TRJN).
[2] Władysław Anders, Bez ostatniego rozdziału, Londyn 1949, str. 456
[3] Fotografia [w] Mówią Wieki – Magazyn Historyczny Nr 11/07, str. 51
[4] Gen. Stanisław Kopański – (1895 – 1976), generał broni, dowódca Brygady Strzelców Karpackich, z którą brał udział w w kampanii północno – afrykańskiej (Tobruk, Bardia, El Gazala) podczas drugiej wojny światowej. Od 1943 do 1947 szef Sztabu Naczelnego Wodza.
[5] Gen. Stanisław Maczek – (1892 – 1994), generał broni, dowódca 1. Dywizji Pancernej, z którą ląduje w 1944 roku w Normandii, a następnie wyzwala między innymi: Ypres, Gandawę, Passchendale, Bredę.
[6] Gen. Antoni Chruściel – (1895 – 1960), generał brygady, jeden z dowódców Powstania Warszawskiego.
[7] Gen. Tadeusz Malinowski – (1888 – 1980), generał brygady, zastępca szefa sztabu Naczelnego Wodza.
[8] Gen. Karol Masny – (1887 – 1968), generał brygady.
[9] Stanisław Mikołajczyk – (1901 – 1966), polski polityk, przywódca Polskiego Stronnictwa Ludowego, premier rządu RP na uchodźstwie, wicepremier Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej.
[10] Władysław Anders, Bez ostatniego rozdziału, Londyn 1949, str. 457
[11] Procesowi poświęcony jest jeden z podrozdziałów tej pracy.
[12] Ewa Berberyusz, Anders spieszony, Londyn 1992, str. 20
[13] Ewa Berberyusz, Anders spieszony, Londyn 1992, str. 20
[14] www.wikipedia.pl
[15] Wywiad przeprowadzony przez Annę Wasiak z Ireną Anders, drugą żoną gen. Andersa.