Patryk Jaki podsumował żądania unijne oraz ich konsekwencje dla Polski w ramach KPO. Zaznaczył on, że za otrzymane 23,9 miliarda euro dotacji, będziemy musieli do 2058 roku zapłacić nawet do 153 miliardów euro. Polityk dodał, że musimy również liczyć się z nowymi podatkami oraz zmianami ustaw sądowych i regulaminu Sejmu, a to wszystko nie daje nam gwarancji, że otrzymamy środki. Europoseł podsumował sarkastycznie, że jest to „świetny interes”.
– Otrzymujemy 23,9 mld euro dotacji. Do 2058 r. tylko poprzez nowe zasoby własne i podwyższenie składki w odniesieniu do PKB zapłacimy od 143,77-153 mld euro. Do tego koszty KPO to „kamienie milowe” tj. nowe podatki od autostrad, dróg ekspresowych(!), samochodów spalinowych, pisanie nam w obcych językach ustaw sądowych, regulaminu Sejmu etc. Plus żadnych gwarancji, że nawet jak to zrobimy to środki otrzymamy. A już od dawna spłacamy KPO za innych. Świetny interes. – napisał Jaki.
2/2 pisanie nam w obcych językach ustaw sądowych, regulaminu Sejmu etc.
Plus żadnych gwarancji, że nawet jak to zrobimy to środki otrzymamy. A już od dawna spłacamy KPO za innych. Świetny interes.— Patryk Jaki – MEP (@PatrykJaki) December 28, 2022