Wczorajszy mecz każdemu kibicowi dostarczył wielu emocji. Dlatego też nie dziwi, kiedy w 95 minucie na trybunach wybuchł szał radości po bramce Roberta Lewandowskiego. Ze zwycięskiego gola, jak dziecko cieszył się nawet prezydent Andrzej Duda.
Mecz Polski z Armenią nie był taki łatwy jak wielu sądziło. Ormianie postawili trudne warunki i mimo gry w osłabieniu przez większość spotkania nie poddali się. Nawet po stracie gola potrafili szybko odpowiedzieć. Wynik 1:1 utrzymywał się do 95 minuty. Wszyscy już myśleli, że mecz zakończy się remisem. Kuba Błaszczykowski posłał jednak fantastyczną piłkę z rzutu wolnego, prosto na głowę Roberta Lewandowskiego, który pokonał ormiańskiego bramkarza. Na stadionie zapanowała euforia.
Nawet na trybunie, gdzie zasiadają przedstawiciele państwowi była wielka celebracja. Prezydent Andrzej Duda podskakiwał, ciesząc się ze zwycięskiego gola. Ponad podziałami, razem cieszyli się z Aleksandrem Kwaśniewskim. Opis za: dzienniknarodowy.pl