24-letnia niemiecka socjalistka została zgwałcona przez imigrantów. Na policji powiedziała jednak, że okradła ją szajka złożona częściowo także z Niemców. Wszystko po to, by chronić uchodźców i walczyć z rasizmem.
Selin Gören to 24-letnia rzecznik organizacji Solid, młodzieżówki partii Lewica (Die Linke). Kobieta w styczniu tego roku wracając w nocy do swojego mieszkania w Mannheim (Badenia-Wirtembergia) zatrzymała się na placu zabaw dla dzieci, gdzie usiadła na huśtawce. Wkrótce podeszło do niej trzech imigrantów. Właśnie wtedy doszło do gwałtu na kobiecie.
Tej samej nocy Gören udała się na policję, ale funkcjonariuszom nie powiedziała prawdy. Zeznała, że została okradziona przez grupę imigrantów i Niemców. Wszyscy mieli mówić ze sobą po niemiecku.
ZOBACZ: Brytyjska policja ukrywała informacje o gwałtach uchodźców na 14-latkach!
https://www.youtube.com/watch?v=vP1oGvEN_s8
Nie wspomniała o gwałcie ani o tym, że w rzeczywistości napastnicy mówili w języku kurdyjskim lub perskim. Jak przyznała teraz w rozmowie ze „Spieglem”, nie powiedziała policjantom prawdy ze względu na swoją lewicową wrażliwość. Jest socjalistką i antyrasistką; nie chciała informować o gwałcie, by jej historia nie posłużyła przeciwnikom imigrantów, mającym i tak już wyjątkowo wiele do powiedzenia po masowych gwałtach i napaściach podczas słynnej nocy sylwestrowej.
Dopiero kilkanaście godzin po pierwszej wizycie na policji Gören udała się na komisariat po raz drugi i tym razem opowiedziała o rzeczywistym przebiegu napaści. Namówił ją do tego jej przyjaciel, argumentując, że może zapobiec gwałtowi na innej kobiecie. Napastników policja jednak nie zatrzymała aż do dzisiaj.
Co ciekawe przypadek socjalistki nie jest odosobniony. Już wcześniej niemieckie media informowały o kilku nastolatkach mieszkających w miejscowości Kassel (Hesja). Dziewczęta w wieku od 16. do 18. lat były w styczniu i lutym regularnie molestowane i lżone przez imigrantów w drodze do szkoły. Zdarzało się, że uchodźcy śledzili je też aż pod same drzwi ich domów. Przez kilka tygodni nastolatki nie mówiły jednak o sprawie, bo – jak przyznały w rozmowie z mediami – nie chciały rzucać podejrzenia na wszystkich uchodźców.
Wreszcie uczennice poinformowały policję o sytuacji, w której imigrant seksualnie napastował je w autobusie. W rozmowie z „Neue Osnabrücker Zeitung” lokalna policja przyznała, że w tym samym okresie zgłosiło się jeszcze przynajmniej sześć innych kobiet molestowanych przez imigrantów.
Za: pch24.pl, źródło: noz.de
https://www.youtube.com/watch?v=lkd54gWw9rA