Zbigniew Ziobro powiedział, iż Niemcy nie chcą pokazywać swojej prawdziwej twarzy i interesów, dlatego w walce o przejęcie władzy w naszym kraju wspierają Donalda Tuska, którego traktują jak „swojego”. Zdaniem ministra sprawiedliwości, Manfred Weber nie spodziewał się, że jego słowa odbiją się tak szerokim echem w polskiej przestrzeni publicznej. Prokurator generalny podsumował, iż w tej grze chodzi o zainstalowanie w Rzeczpospolitej proniemieckiego premiera, który będzie gwarantem interesów naszych zachodnich sąsiadów oraz pomoże w budowie państwa europejskiego.
– Niemcy wolą ukrywać swoją twarz za obliczem Donalda Tuska. Oni traktują go jak „swojego” w polskiej polityce i jego chcą używać, gdyż uważają to za bardzo skuteczne. Pycha pchnęła Webera do takich słów, gdyż nie spodziewał się, że jego wypowiedź stanie się głośna również w Polsce. Weber tym samym czyni coś dobrego, ponieważ pokazuje prawdziwy mechanizm, którym kieruje się Unia Europejska. – powiedział Zbigniew Ziobro.
– W tej grze chodzi o to, by na czele polskiego rządu stanął człowiek, który będzie gwarantem niemieckich interesów oraz budowy jednego państwa europejskiego podporządkowanego Niemcom. Na tym tracić będą przede wszystkim Polacy, dlatego stawka nadchodzących wyborów jest tak wielka. Chodzi o podstawowe polskie interesy, polską rację stanu. Nie można pozwolić, by wygrała niemiecka partia. – podsumował minister.
Minister @ZiobroPL w @RadiowaJedynka #wOtwarteKarty: Niemcy wolą ukrywać swoją twarz za obliczem Donalda Tuska. Oni traktują go jak „swojego” w polskiej polityce. Pycha pchnęła Webera do takich słów, gdyż nie spodziewał się, że jego wypowiedź stanie się głośna również w Polsce. pic.twitter.com/GOQkdnyWQP
— Suwerenna Polska (@Suwerenna_POL) August 10, 2023