Wiersz: Krzyk kamienia
Ty
Znudzony Zagłady Wołyńskiej wspomnieniami
Krwią z białych ciał czerwonymi strumieniami płynącą
A nigdy ona nie zakrzepnie w bólu narodzin agonii
Kobietami, mężczyznami nieludzko w ich odczłowieczonych postaciach okaleczonych.
Na strzępy w których bez celu wspomnień szukać
Dziećmi jak kukiełki na płoty nabitymi
Dla zbrodniarzy zabawy i uciechy szatańskiej
Kapłanami! Chrześcijanami! Z rozprutymi brzuchami brzemiennymi wciśniętymi w nie zaduszonymi niemowlętami zachłyśniętymi w przerażeniu rodziców.
A to kamyk nienawiści pogromu Polaków wichurą bez krzty usprawiedliwienia.
Bo kto ukraińskich katów bronić się ośmieli?
Cienie z ich rodu w piekła stan upadłe tylko!
Ty Wspomnieniami Wołyńskiej Zagłady Znudzony
Już jesteś agonią w bólu mordowania narodzoną
Wrzucony ze śmiechem do płonącego kościoła
Gdy dookoła rozjuszone ujadanie
Oni bez dusz i sumienia
Wbijają ostrza nienawiści
W pustkę twojego współczucia krzycząc:
Ty!
9 lipca 2013
Autor: Lech Galicki
Powróć na stronę: Lech Galicki.
Ładowanie…