Manfred Weber, szef Europejskiej Partii Ludowej (EPP), zaapelował w wywiadzie dla niemieckiego radia Deutchlandfunk o większe zaangażowanie w sprawie sytuacji politycznej w Polsce. Jego zdaniem działania Komisji Europejskiej i posłów Parlamentu Europejskiego, to zbyt mało. Potrzebne jest wsparcie Rady Europejskiej i kolejnych państw członkowskich UE, by polityka karania była skuteczniejsza.
Przewodniczący EPP stwierdził, że Polska jest od ponad roku ogarnięta antyrządowymi protestami, w których czynnie uczestniczy ponad „milion ludzi”. W jego opinii polski rząd nie wykonał zaleceń europejskich instytucji dotyczących Trybunału Konstytucyjnego, a przegłosowane zmiany są mydleniem oczu i nie mają nic wspólnego z praworządnością. – Sytuacja w Polsce daje powody do zaniepokojenia i nie jest do zaakceptowania – powiedział niemiecki polityk.
Weber wymienia sposoby, które jego zdaniem skutecznie przywrócą Polskę na odpowiednie tory. Zachęca do politycznego napiętnowania wschodniego sąsiada oraz obcięcia mu wszelkich dotacji. Jeśli to nie pomoże, wówczas należy domagać się rozpatrzenia Artykułu 7 Traktatu UE, czyli de facto wykluczenia Polski z europejskiej wspólnoty.
A w tym samym czasie u naszego zachodniego sąsiada:
- 700 tysięcy Niemców uciekło z ojczyzny przez politykę Angeli Merkel!
- Niemcy: przybędą kolejne MILIONY muzułmanów. W ramach akcji łączenia rodzin!
- Niemcy: szkoła rezygnuje z kolęd, by nie drażnić wyznawców Allaha!
- Wolność słowa w wydaniu niemieckim: postępowanie karne dla policjanta za nazwanie Angeli Merkel „szaloną”;
Za: pch24.pl, źródło: polityce.pl, deutschlandfunk.de