Trzeba jasno powiedzieć, że to co pokazują media w telewizji to stek bzdur. Próby wpłynięcia na sumienia ludzi poprzez pokazywanie mężczyzn próbujących ratować swoje kobiety i dzieci przed śmiercią czy głodem. Niestety prawda jest zupełnie inna. Nie jest bowiem tak, że każdy imigrant to uciekający przed islamskim okrucieństwem to „zwyczajny” obywatel kraju ogarniętego wojenną pożogą. Wielu z nich to raczej ofiary wielkiego przemysłu handlu ludźmi, kontrolowanego najpewniej przez Państwo Islamskie. Łudzeni są, oczywiście, wizją europejskiego raju na ziemi. Czyli jasno trzeba powiedzieć, jedynie cząstka z osób napływających do Europy to ofiary wojen i prześladowań, znaczna większość to imigranci ekonomiczni a sporą grupę stanowią wśród nich osoby powiązane z Państwem Islamskim, czyli osoby groźne dla bezpieczeństwa Europejczyków.
Docierają oni najczęściej drogą morską… Samą podróż organizuje mafia. Szacuje się, że przemytnicy i handlarze biednymi ludźmi zarobili w zeszłym roku na przemycie ludzi do Europy przeszło 140 miliardów euro, w tym roku zapewne już dużo więcej. To mniej więcej tyle ile wynosi PKB Słowacji, Chorwacji i Bułgarii razem. Pieniądze z tej działalności trafiają najczęściej w ręce organizacji terrorystycznym, które kupują za nią broń od nielegalnych handlarzy albo zapraszają polskie modelki na brązowe wczasy do Dubaju.
Sama podróż wygląda tak, że ludzie upychani są jak sardynki na małe kutry rybackie. Bardzo często umierają jeszcze zanim wypłyną… np. z braku powietrza. Jeśli nie przewrócą ich fale (z powodu zdecydowanie nadmiernego obciążenia łodzi) to bardzo często przemytnicy sami wywracają łódź u wybrzeży Europy ponieważ państwa takie jak Włochy, Francja, Hiszpania czy Grecja mają obowiązek dostarczyć takie osoby do punktów imigracyjnych na swoim terytorium. Poprzez takie chore wykorzystywanie prawa międzynarodowego giną dziesiątki tysięcy kobiet i dzieci… które toną w morzu. Przemytnicy robią to z pełną premedytacją… i dopóki Europa nie obudzi się z letargu i nie zacznie walczyć z przemytnikami dopóty ten proceder będzie trwać. Wyspy takie jak Sycylia, Lesbos czy Lampedusa są przepełnione tysiącami imigrantów, którzy uniemożliwiają normalne życie mieszkańcom tych wysp.

Podsumowując, przyjmując imigrantów do Polski zgadzamy się na finansowanie przemytników-morderców. Każdy kolejny transport, który im się uda spowoduje kolejnych chętnych na nielegalne osiedlenie się w Europie a co za tym idzie kolejne ofiary, które pochłonie morze. Australia poradziła sobie z tym problemem, zawracają łodzie na pełnym morzu… wiedząc o tym, przemytnicy coraz rzadziej zapuszczają się już w tamte regiony.