Wiersz Mariana Hemara: Żargonauci
w ciągu jednego tygodnia
Słyszę przez radio z Warszawy:
„Na plenum komitetu
Zapostulowano sprawy
Aktywizacji remanentów,
Usztywnienie płynności,
Upłynnienie sztywności
Wachlarza asortymentów.
Wzrost wartości wytwórczości
Nie neguje kwestii
Wyczerpania możliwości
Podstawowego rzutowania
Kalkulacji normatywów
W ramach kompleksowej
Dyskusji nad powiązaniami
Central terenowo eksportowych
Z centralami branżowymi, ”
Które powinny pomału
Rozwijać się w kierunku
Zwiększonego potencjału”.
Po jakiemu to jest?
Po jakiemu to jest,
Ta zawiła i drętwa mowa?
Kto sens pojmie i treść,
Kiedy zaczną mu pleść
Te cudaczne, pokraczne słowa?
To parodia i śmiech,
Czy zbrodnia i grzech?
Tępy klejnot tej sieczki i młócki –
Po jakiemu to jest?
Po jakiemu to jest?
To nie polski język!
Nie ludzki!!
„Postulat likwidacji
Antybodźców produkcji
I konkretnych dyrektyw
Integralnych instrukcji –
Docelowo uprości
Usztywnianie płynności,
Upłynnianie sztywności
W planowaniu rzutowym
Kompleksów spółdzielczości –
Do ewo-luo-wania
Nadwyżek konsumpcyjnych
W bilansie balansu
Terenowego rezonansu”.
Jakiś zbir, jakiś kat,
W kącie w mroku gdzieś siadł
I wymyśla te straszne wyrazy.
I przez radio co chwila
Te bakcyle rozpyla,
Te wirusy językowej zarazy .
Chrobot szczurzy i skrzyp,
Pypeć kurzy i grzyb –
Za co wy tak męczycie słuchaczy?
Po jakiemu to jest?
Po jakiemu to jest?
Kto tak mówi?
I co to znaczy?
„Dopływ kadr kontrolno
Rewizyjnych wymaga
Wzmocnienia słabszych ogniw
Ingerencji odgórnej.
Wzrost globalnej inicjatywy
Wypracowany intensyfikacją
Koordynacji założeń
Urbanistyczno- komunikacyjnych,
Niezależnie od sezonowej
Strukturalnej fluktuacji
Montażu i stałego
Usztywniania płynności,
Upłynniania sztywności,
Pogłębiania szerokości
I poszerzania głębi
W terenowym wachlarzu”.
Po jakiemu to jest?
Po jakiemu to jest? .
Jeden z drugim jazgotasz, bełkotasz.
W uszach bezsens i zgrzyt,
Ludzie, jak wam nie wstyd?!
Toż to mowy ojczystej sabotaż!
Kochanowski, Mickiewicz,
Rej, Trembecki, Sienkiewicz –
Już nie mówiąc o innych osobach –
Boy, Krasicki, Mochnacki –
Ksiądz Wujek i Słowacki –
Przewracają się przecież w swych grobach!
„Sygnalizować należy
Nową pozycję na marginesie
Studiów w zakresie
Laicyzacji młodzieży,
Celem rozładowania
Remanentów sakralnych
Z kadr intelektualnych
Do punktów katechetalnych,
Aby w kompensacie uchwycić
Akces ekonomiczny
Postępu planowanego
Usztywniania płynności,
Upłynniania sztywności,
Cementowania spójni
I spajania cementu,
Ażeby opłacalność
Koniunkturalnego procesu
Nie rozważać w skali zakładu
A gospodarki narodowo
Kompleksowej, skompensowanej
Rozpiętością efektów
Kalkulacji. W normatywnych
Referatach naświetlono
Tentatywnie rozmaite
Aspekty kampanii
Zapostulowanej”.
Ani jednego zdania
Nie wymyśliłem z głowy.
Tego nikt nie wymyśli,
Tylko diabeł radiowy.
Diabeł obcokrajowy,
Co polskie tumani tłumy,
Diabeł drętwy,
Diabeł mętny,
Diabeł ćwierćinteligentny,
Rozsadnik dżumy.
Człowiek słucha dwa dni,
Człowiek słucha trzy dni,
potem mrugać zaczyna oczyma.
Słucha –
wzrok mu się szkli –
Słucha –
w dołku go mdli
I tak nudzi – i duje – i wzdyma.
Po jakiemu to jest?
Po jakiemu to jest?
Próżno pytać w okropnym frasunku.
Głośnik sam nagle – pstryk –
Głos w nim trzask! w płacz i w krzyk:
Język polski mordują!!
Ratunku!!
1961
Zapraszam do działu: Marian Hemar