„Nie (jest ekstremistą), jest katolikiem i nie wstydzi się tego. To dlatego po zwycięstwie wyborczym pojechał do sanktuarium na Jasną Górę, gdzie czci się wizerunek patronki kraju” – stwierdza hiszpański „Hispanidad”.
„Prezydent Polski Andrzej Duda odniósł zwycięstwo minimalną różnicą głosów, ale został wybrany ponownie (na urząd prezydenta RP). Cała Europa rzuciła się na niego, na czele z Hiszpanią, oskarżając go o prawicowy ekstremizm” – dodają.
„Innymi słowy, Dudę nazywa się prawicowym ekstremistą nie dlatego, że jest kimś niebezpiecznym, ale dlatego, że jest chrześcijaninem” – podkreśla dziennik.
Według „Hispanidad” „katolikom pozwala się funkcjonować, dopóki nie zachowują się jak katolicy w sferze publicznej”. „Jeżeli chcesz kochać Jezusa, to dobrze, ale rób to (…) bez publicznego manifestowania (religii), a tym bardziej nie ośmielaj się tego napisać. To nie jest właściwe w państwie niewyznaniowym” – ironizuje Hispanidad.
„I jeszcze jedno: jeżeli jesteś katolikiem, nie awansujesz” – ostrzega – „A jeżeli już awansowałeś i nie udało się nadszarpnąć twojego prestiżu zawodowego, to nie pozostaje inna możliwość, jak zaklasyfikować cię jako ekstremistę. Bo ekstremiści to wszyscy ci, którzy nie zgadzają się z tym, co jest poprawne politycznie” – ocenia „Hispanidad”.
Za: TVP.info